- Prezydent Wołodymyr Zełenski, poinformował w poniedziałek, że Ukraina zamierza przystąpić do NATO
- Zełenski już od pewnego czasu okazywał pozytywne zainteresowanie Sojuszem, traktując go jako “jedyny sposób na zakończenie wojny w Donbasie”
- Polityk stwierdził między innymi, że Zachód musi wysłać “sygnał odstraszający dla Rosji“
- Przeczytaj również: Polska rozpoczęła Euro 2020 od porażki. Słowacja lepsza od biało-czerwonych [ZOBACZ BRAMKI]
Prezydent Wołodymyr Zełenski zadeklarował, że Ukraina chciała by jak najszybciej zostać członkiem NATO. Decyzja kraju miałaby “wysłać prawdziwy sygnał” do Rosji. Zełenski rozmawiał już z sekretarzem generalnym NATO, Jensem Stoltenbergiem. Przedmiotem dyskusji były m.in. rosnące napięcia we wschodniej Ukrainie.
“Jedyny sposób na zakończenie wojny”
Ponad 13 tysięcy osób zginęło w konflikcie trwającym na wschodzie kraju. Ten trwa już od 2014 roku i aneksji Krymu przez Moskwę. „W ostatnich tygodniach zaobserwowaliśmy bardzo niebezpieczną tendencję do zwiększania liczby naruszeń zawieszenia broni przez rosyjskie siły okupacyjne i liczby zabitych ukraińskich obrońców” – powiedział prezydent. Jak poinformowała armia, we wtorek zginęło dwóch kolejnych, ukraińskich żołnierzy. Armia ukraińska oskarżyła separatystów o “ostrzał ukraińskich pozycji z karabinów maszynowych i granatników”.
Zełenski wezwał państwa NATO do “wzmocnienia obecności wojskowej w regionie Morza Czarnego”. „Taka stała obecność powinna być silnym środkiem odstraszającym dla Rosji, która kontynuuje zakrojoną na szeroką skalę militaryzację regionu i utrudnia żeglugę handlową” – powiedział. “Jesteśmy zaangażowani w reformę naszej armii i sektora obronnego, ale same reformy nie mogą powstrzymać Rosji. NATO to jedyny sposób na zakończenie wojny w Donbasie. MAP (plan działania na rzecz członkostwa w NATO) będzie prawdziwym sygnałem dla Rosji”.