Jak zwróciła uwagę Fundacja Pro – Prawo do Życia, polityczny ruch LGBT co jakiś czas przywołuje przykłady dzieci, które rzekomo odczuwają inną płeć niż biologiczna. Tymczasem jak pokazują badania naukowe, takie zaburzenia są nietrwałe.
- Zaburzenia płci, według badań utrzymywały się do dorosłości wśród od 6 do 27% dzieci.
- “Dzieci należy wspierać w naturalnym rozwoju i delikatnie utwierdzać w płci biologicznej” – rekomenduje Instytut “Ona i On”.
- Zobacz także: Szokujący program tv z nagimi uczestnikami będzie miał swoją polską wersję
Badania naukowe, na które powołuje się Fundacja, zebrał Instytut Ona i On. Według nich zaburzenia płci, które wystąpiły u chłopców przed okresem dojrzewania, utrzymywały się do dorosłości jedynie w 6 do 23% przypadków. Z kolei w nowszych badaniach, obejmujących też dziewczynki, ten odsetek wynosił od 12 do 27%.
“Dysforia płciowa w dzieciństwie nie trwa nieuchronnie do dorosłości. W uzupełniających badaniach obserwacyjnych dotyczących dzieci przed okresem dojrzewania (w większości chłopców), które zostały skierowane do klinik celem podjęcia oceny dysforii płciowej, dysforia utrzymywała się do dorosłości jedynie u 6 do 23% dzieci. Badani chłopcy w okresie dorosłości częściej identyfikowali się jako geje niż osoby transpłciowe” – można przeczytać w cytowanych badaniach.
Dzieci należy wspierać w naturalnym rozwoju
– Dzieci należy wspierać w naturalnym rozwoju i delikatnie utwierdzać w płci biologicznej – rekomenduje Instytut Analiz Płci i Seksualności „Ona i On”. – Nie siłą, ale tłumaczeniem+proces psychoterapii – wyjaśniono.
Instytut Analiz Płci i Seksualności „Ona i On” powstał w 2017 roku. Jego misją jest szerzenie rzetelnej wiedzy naukowej na tematy związane z małżeństwem i rodziną, płcią, płodnością i seksualnością, w szerszym kontekście wszechstronnie pojmowanego zdrowia i rozwoju każdej jednostki z osobna oraz harmonijnego i długofalowego rozwoju społeczeństwa zarazem. Prezesem Instytutu jest dr Mateusz Wichary.