Zobacz także: Gazprom tłumaczy się z dostaw gazu do Europy. “Siła wyższa”
Jej zdaniem “populiści i ekstremiści”, „chcą zaostrzyć kryzys, aby czerpać z niego zyski”.
Oczywiście istnieje niebezpieczeństwo, że ci, którzy już w czasach koronawirusa wykrzykiwali swoją pogardę dla demokracji, często ręka w rękę z prawicowymi ekstremistami, będą próbowali nadużywać gwałtownie rosnących cen jako nowego tematu – powiedziała niemiecka minister w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla „Handelsblatt”.
W podobnym tonie wypowiedział się Sebastian Fiedler, ekspert SPD ds. polityki wewnętrznej. W jego opinii Niemcy stanęły „prawdopodobnie w obliczu największego testu społecznego w powojennej historii”. Sugeruje on, że u naszego zachodniego sąsiada dojdzie do wzrostu przestępczości motywowanej politycznie.
Swoje “ostrzeżenia” przedstawia także niemiecki Związek Zawodowy Policjantów (GdP). Według organizacji, niektóre grupy, już teraz w mediach społecznościowych „mocno pozycjonują się przeciwko rządowi federalnemu i wzywają do oporu”. Dietmar Schilff, wiceprzewodniczący GdP, powiedział „Handelsblattowi”: „nie można wykluczyć, że doprowadzi to do wzmożonych protestów na ulicach, kiedy w wyniku kryzysu energetycznego znacznie wzrośnie bezrobocie”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio Maryja