- Emmanuel Macron domaga się nałożenia embarga na węgiel i ropę pochodzące z Rosji
- Prezydent Francji zmienił swoją optykę po ujawnieniu masakry ludności cywilnej w Buczy pod Kijowem
- Choć miękkie dotychczas stanowisko europejskich przywódców uległo widocznej zmianie, w Europie nadal nie ma na razie mowy o sankcjach na rosyjski gaz
- Zobacz także: Janusz Korwin-Mikke: Kibicuję Ukrainie, ale jej nie kocham
Emmanuel Macron za mocniejszymi sankcjami
W weekend Ukraińcy zajęli z powrotem podkijowską miejscowość Bucza. Na miejscu odkryto zalegające na ulicach ciała i masowe groby, w których pogrzebano około 300 mieszkańców miasta. Maskakryczne zdjęcia obiegły świat i wpłynęły na podejście europejskich przywódców do Federacji Rosyjskiej.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaczął się m.in. domagać embarga na rosyjską ropę i węgiel.
To, co wydarzyło się w Buczy wymaga kolejnych sankcji. Będziemy o nich rozmawiać z naszymi europejskimi partnerami, w tym przede wszystkim z Niemcami.
– mówił francuski prezydent.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Tysol