- Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że aby doszło do spotkania prezydenta Rosji i Ukrainy na stole muszą pojawić się konkretne dokumenty.
- Zaznaczył, że obie delegacje muszą wypracować końcowe ustalenia.
- Pieskow stwierdził również, że nie ufa pustym obietnicom Ukraińców.
- Zobacz także: Komisja Europejska łagodzi sankcje na Rosję
Putin nigdy nie wykluczał takiego spotkania i ono dalej hipotetycznie jest możliwe. Aby jednak do tego doszło, konieczne jest, aby pewien dokument został wygenerowany przez dwie delegacje. Nie zestaw pomysłów, ale konkretny dokument pisemny. Wtedy przyjdzie czas na takie spotkanie
– powiedział w niedzielę Dmitrij Pieskow.
Rzecznik prezydenta Władimira Putina podkreślił w rozmowie z rosyjską telewizją państwową, że nie ufa Ukraińcom w ich obietnicach, dlatego Moskwa potrzebuje konkretnych dokumentów.
Mamy już doświadczenie niewypełniania przez Ukrainę swoich zobowiązań. Pamiętamy je bardzo dobrze, dlatego działamy odpowiednio
– podkreślił rzecznik Kremla.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Spotkanie Putina z Zełeńskim
W ostatnim czasie w mediach pojawiały się informację o bliskim dojściu do porozumienia pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Szczególnie ze sporym optymizmem wypowiadali się negocjatorzy po ukraińskiej stronie.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział 1 kwietnia, że organizacja takiego spotkania pozostaje dla Turcji priorytetem. Jednak tego samego dnia jego rzecznik Ibrahim Kalin stwierdził, że trudno jest określić konkretną datę takiego spotkania, ponieważ sytuacja ciągle się zmienia.
wp.pl