- Jeden z pasażerów pociągu PKP nie miał założonej maseczki. Konduktor postanowił nie odpuszczać i wezwał policję, która na miejsce przybyła po dwóch godzinach.
- – Policjanci interweniowali w pociągu, gdzie miał się awanturować jeden z pasażerów bez maseczki ok. godz. 21 – przekazał rzecznik konińskiej policji, Sebastian Wiśniewski.
- Przybyła na miejsce policja stwierdziła, że mężczyzna miał maseczkę i był spokojny. Sytuację zakończyło także pouczenie.
- Zobacz także: Stracie gangów narkotykowych w Ekwadorze. Zginęło co najmniej 68 osadzonych.
Incydent w pociągu PKP
Do zdarzenia doszło 11 listopada w pociągu “Wisła”, kursującym na trasie Berlin-Poznań-Warszawa. Jeden z pasażerów odmówił założenia maseczki, czym zdenerwował konduktora, który postanowił wezwać policję. Ze względu na trwającą inną interwencję, funkcjonariusze przybyli ok. godziny 21, w związku z czym opóźnienie pociągu trwało dwie godziny.
Policjanci interweniowali w pociągu, gdzie miał się awanturować jeden z pasażerów bez maseczki ok. godz. 21.
Przekazał rzecznik konińskiej policji, Sebastian Wiśniewski.
Co więcej, w momencie zjawienia się policji na miejscu, pasażer miał założoną maseczkę. Co więcej, był spokojny i nie awanturował się, na co skarżył się wcześniej konduktor. “Gdy przyjechali na miejsce, podróżny zachowywał się już spokojnie i miał założoną maseczkę. Na podstawie relacji innych osób nie byliśmy w stanie stwierdzić, czy doszło do złamania przepisów. Został pouczony i mógł kontynuować jazdę” – dodał rzecznik.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
nczas.com