- Waldemar Kraska przekazał, że według danych Ministerstwa Zdrowia udział wariantu Delta wśród nowych zakażeń rośnie bardzo szybko.
- Według wiceministra zdrowia, jeśli nie wykorzystamy kilku najbliższych dni na szczepienie, to wzrost liczby wszystkich zakażeń będzie nieunikniony.
- Zdaniem wirusologa prof. Włodzimierza Guta, poziom odporności osiągnięty w Polsce wykluczył już możliwość zapaści w służbie zdrowia.
- Zobacz także: Dziś losowanie w loterii szczepionkowej. Do wygrania pieniądze i hulajnogi
Wiceminister Kraska przekazał informacje o udziale nowej mutacji Delta w liczbie zakażeń. Według danych resortu zdrowia wzrósł on z 8 do 54,5 proc.
Kraska o mutacji Delta
“W tej chwili mutacja Delta, według ekspertów, wymaga odporności w granicach 85-90 proc. populacji, czyli jest to bardzo dużo. Jeszcze przed nami dużo pracy” – przyznał.
Według wiceministra zdrowia, jeśli nie wykorzystamy kilku najbliższych dni na szczepienie, to wzrost zakażeń będzie nieunikniony.
“Troszkę naiwnie, ale myślałem, że jednak Polacy w wakacje oprócz tego, że chcą wypoczywać, także zaszczepią się, żeby wrócić do pracy. Niestety, w okresie wakacyjnym obserwujemy spadek zainteresowania szczepionkami, staramy się jednak szerzej docierać do Polaków, aby skorzystali ze szczepionki” – mówił Kraska.
Mówił, że w wielu miejscach wypoczynkowych znajdują się mobilne punkty szczepień, w których można przyjąć szczepionkę przeciw COVID-19. Kraska mówi o mutacji Delta przygotowując Polaków na ponowny wzrost liczby zakażeń.
Profesor Gut wyklucza zapaść służby zdrowia
Zdaniem wirusologa prof. Włodzimierza Guta, poziom odporności osiągnięty w Polsce wykluczył już możliwość zapaści w służbie zdrowia.
“Jasne jest dla mnie to, że jeżeli liczby zakażeń rosną w Europie, to urosną nieco i w Polsce. Moim zdaniem poziom odporności osiągnięty w Polsce dzięki szczepieniom i przechorowaniu gwarantuje nam już to, że zapaść służby zdrowia nam nie grozi” – powiedział w rozmowie z PAP.
“Paradoksem jest to, że i szczepienia i wzrost zachorowań przybliżają nas do odporności zbiorowej. Koszt indywidualny dla tych, którzy złapią wirusa, a nie są zaszczepieni, może być jednak ogromny” – dodał.
Naukowiec w swojej wypowiedzi jasno podkreślił, że każdy powinien się po prostu przed jesiennym sezonem infekcyjnym zastanowić, czy chce dołączyć do grupy odpornych przez bezpieczne zaszczepienie czy niebezpieczne przechorowanie.
dorzeczy.pl
Telewizja MN
Zaloguj
0 