Gorąco na proteście przewoźników. Do akcji wkroczyła Policja!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Policja postanowiła ułatwić życie ukraińskim ciągnikom siodłowym, które stoją na granicy w Dorohusku i przeprowadza je do przejścia granicznego drogami do tego nieprzystosowanymi.

Wczoraj wójt gminy Dorohusk rozwiązał protest. Nie sprawiło to jednak, że polscy przewoźnicy, którzy protestują w tym miejscu od 6 listopada, rozjechali się do domów. Wręcz przeciwnie. Na miejscu pojawiło się jeszcze więcej protestujących.

Ktoś podjął decyzję, aby w związku z zablokowaniem drogi na której do tej pory trwał zarejestrowany protest, przeprowadzić ukraińskie ciężarówki innymi drogami. Drogami, które nie są do tego przystosowane. Do akcji zaangażowano Policję. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze w pełnym rynsztunku, aby nie dopuścić polskich przewoźników do drogi, którą puszczane były ukraińskie ciągniki.

Z interwencją na granicę wyruszył poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa. Jak czytamy na portalu Konfederacji: Poseł Krzysztof Mulawa chciał się dowiedzieć od policjantów dlaczego puszczają samochody ciężarowe drogami do tego nieprzystosowanymi. Na które pojazdy powyżej 5 ton mają zakaz wjazdu. Kierujący akcją policjant nie chciał udzielić posłowi informacji na czyje polecenie przeprowadzane są ukraińskie ciągniki siodłowe drogami do tego nieprzystosowanymi. Odsyłał posła do rzecznika prasowego. Jak poinformował na serwisie X poseł Krzysztof Mulawa interwencja jednak odniosła skutek i “udało się zablokować kolejne partię ukraińskich aut”.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY