- Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka poinformował o ofercie ze strony Ukrainy. Kijów złożył propozycję paktu o nieagresji.
- Jego zdaniem Kijów ma uzbrajać rzekomych bojowników, zagrażających bezpieczeństwu Białorusi.
- Kilka tygodni wcześniej Mińsk prowadził ćwiczenia przy granicy z Ukrainą, na co Kijów odpowiedział swoimi manewrami.
- Zobacz także: Burkina Faso zaskoczyło Macrona. Francuskie siły mają opuścić kraj
Białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka twierdzi, że Kijów proponuje Mińskowi podpisanie paktu o nieagresji. Jednocześnie polityk krytykuje Ukrainę, za działania obronne, organizowane przez Kijów.
Nie wiem po co Ukraińcom to potrzebne. Z jednej strony proszą nas, abyśmy pod żadnym pozorem nie walczyli z Ukrainą, nie przerzucali tam naszych sił
– powiedział Aleksandr Łukaszenka.
Z drugiej strony przygotowują wybuchową mieszankę, uzbrajają bojowników, którzy stanowią potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Białorusi
– wyjaśnił prezydent Białorusi.
Czytaj więcej: Ukraina. Ćwiczenia wojskowe przy granicy z Białorusią
Ćwiczenia na granicy z Białorusią
Brytyjska telewizja Sky News poinformowała, że ukraińskie wojsko przeprowadziło ćwiczenia wojskowe przy granicy z Białorusią. Kijów obawia się dołączenia Mińska do wojny z Rosja.
Ukraińskie ćwiczenia wojskowe przy granicy z Białorusią były spowodowane obawą, zaangażowania Mińska w wojnę z rosyjskim agresorem.
Doradca liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej poinformował, że w Borysowie ogłoszono komunikat, który wzywał mężczyzn w wieku poborowy do udania się do komisji wojskowych. Jak wyjaśnił Franak Wiaczorek, zdaniem białoruskich władz, mieli oni złożyć wyjaśnienia w kwestii danych.
dorzeczy.pl