- We wtorek media szeroko opisywały sprawę śmierci 42-letniego Patryka Kalskiego, który był powiązany z Zatoką Sztuki.
- Sekcja zwłok zdaniem gdańskiej prokuratury potwierdziła, że mężczyzna doznał zawału serca.
- Jak się okazuje, w ubiegłym roku na terenie swojej parafii powiesił się ksiądz Krzysztof.
- Według portalu “i.pl” posiadał on wiedzę nt. kłótni zaginionej Iwony Wieczorek z pewnym biznesmenem powiązanego z gdańskim klubem.
- Zobacz także: Zagadkowa śmierć Kalskiego. Miał porozmawiać z dziennikarzem o Zatoce Sztuki
W ubiegłym roku tj. 24 maja na terenie swojej parafii pod Gdańskiem, na klamce drzwi powiesił się wikary, ksiądz Krzysztof. Nie zostawił on jednak listu pożegnalnego. Teraz sprawę jego śmierci bada prokuratura, gdyż miał on posiadać wiedzę na temat zdarzeń, które miały miejsce kilkanaście lat temu w dawnej Zatoce Sztuki.
Jak podaje portal “i.pl” ksiądz Krzysztof był zaangażowany w pomoc dwóm nastolatkom, które miały paść ofiarą pedofilów z Zatoki Sztuki. Ponadto dziewczyny miały być świadkami, kłótni zaginionej Iwony Wieczorek z pewnym wpływowym biznesmenem, który był powiązany z tamtejszym środowiskiem.
19-letnia gdańszczanka rzekomo odgrażała się ujawnieniem informacji o organizowaniu imprez z udziałem nieletnich dziewczyn. Działo się to na kilka lat przed wybuchem sopockiej afery pedofilskiej. Informację o tej kłótni potwierdzić mogą jedynie wspomniane poszkodowane. Ksiądz najwyraźniej nie dzielił się ze znajomymi wiedzą ani o kłótni, ani o wspomnianych dziewczynach. Nie zdradzał, gdzie przebywają
– podaje portal “i.pl”.
Czytaj więcej: Niespodziewana deklaracja Morawieckiego: “Jestem zwolennikiem kary śmierci”
Zaginięcie Iwony Wieczorek i śmierć Patryka Kalskiego
Przypomnijmy, że do zaginięcia Iwony Wieczorek doszło w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Po wyjściu z klubu Dream Klub, należącego do podejrzanego Marcina T. późniejszego współwłaściciela Zatoki Sztuki, dziewczyna udała się do domu. Jej ostatnie ślady zarejestrowała kamera przy wejściu na plażę nr 63.
Tymczasem w Nowym Roku zmarł 42-letni Patryk Kalski, który w przeszłości był związany z Zatoką Sztuki. Przyczyną jego śmierci był prawdopodobnie zawał serca. We wtorek prokuratura zleciła jednak sekcję jego zwłok, aby ustalić prawdziwy powód zgonu.
Ze wstępnej opinii wynika, że przyczyną zgonu mężczyzny była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Na tym etapie nic nie wskazuje na udział osób trzecich
– powiedziała rzecznik gdańskiej prokuratury Grażyna Wawryniuk.
Jak informują trójmiejscy dziennikarze, od kilku miesięcy Kalski szukał kontaktu z przedstawicielami mediów. Mikołaj Podolski, autor książki “Łowca nastolatek. Prawdziwa historia Krystka i Zatoki Sztuki”, stwierdził, że mężczyzna chciał powiedzieć prawdę na temat całego procederu.
Krótko nt. śmierci Patryka z #ZatokaSztuki. Jest o nim w mojej książce, próbował zastraszać nie tylko mnie z dziennikarzy, byśmy nie pisali o Zatoce. Ale ostatnio zmienił front. W ostatnich mies. pomagał śledczym i szukał kontaktu z dziennikarzami, by powiedzieć prawdę. Miał 43l. pic.twitter.com/qEpNh9VKMB
— Mikołaj Podolski (@MikolajPodolski) January 2, 2023
Dziennikarz “Dziennika Bałtyckiego” Maciej Naskręt informuje, że w związku z przeszukiwaniem terenu dawnej Zatoki Sztuki przez służby, usiłował umówić się z Patrykiem Kalskim na rozmowę. Kalski miał przekazać redaktorowi, że łączenie Zatoki Sztuki i Dream Clubu z Iwoną Wieczorek jest bezcelowe, gdyż jego zdaniem nic by tam nie znaleźli.
To jedna z wiadomości przesłana do mnie przez Patryka Kalskiego… pic.twitter.com/lggtJJ6D9C
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) January 2, 2023
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info, i.pl