Saryusz-Wolski: “Korupcja jest systemowa”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jacek Saryusz-Wolski

Jacek Saryusz-Wolski / Fot. Flickr

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski skomentował ostatnią aferę korupcyjną w Brukseli. Jego zdaniem ma ona charakter systemowy i dotyka każdą część unijnych struktur.
  • Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski nie ma wątpliwości, że korupcja sięga bardzo daleko w unijne struktury.
  • Jego zdaniem w korupcję mogą być zamieszani najważniejsi komisarze m.in. Vera Jourova, czy też Didier Reynders.
  • Powołuje się on na francuskiego dziennikarza Jeana Quatremera, który opisuje różne przypadki.
  • Zobacz także: Ławrow oskarża USA. Urzędnicy z Pentagonu grozili śmiercią Putinowi

W ostatnich tygodniach w europarlamencie wybuchła prawdopodobnie największa afera korupcyjna w historii. Eva Kaili, jedna z wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego, została w piątek aresztowana przez belgijską policję i oskarżona o udział w grupie przestępczej.

Socjalistka jest podejrzana o nielegalny lobbing na rzecz Kataru, gospodarza tegorocznego mundialu. W związku z tą sprawą Kaili została wykluczona z partii PASOK oraz odwołana ze stanowiska wiceprzewodniczącej Europarlamentu.

Tajemnicą poliszynela jest, że w instytucjach europejskich – w tym w parlamencie – występuje zjawisko korupcji. W przeszłości podobnych sytuacji było szereg, ale w większości były one zamiatane pod dywan. Akurat ta wybuchła

– zauważył europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj więcej: Poseł PO podzielił się sposobem na fałszerstwo wyborcze

Bruksela pogrążona w korupcji

Europoseł podkreśla, że ostatnie informacje dotyczące korupcji w PE to jedynie wierzchołek góry lodowej. Jak wskazuje, korupcja dotyczy nie tylko europarlamentu, ale wszystkich unijnych instytucji.

Wobec części komisarzy już wcześniej pojawiały się zarzuty korupcyjne, by wymienić Ursulę von der Leyen, Verę Jourovą, Didiera Reyndersa – choć one niczym się nie zakończyły. Francuski dziennikarz Jean Quatremer z “Liberation” opisał nadużycia w Europejskim Trybunale Obrachunkowym i TSUE. W Parlamencie kilka lat temu głośno było o przypadkach deputowanych działających na rzecz Azerbejdżanu – też bez żadnych konkluzji

– powiedział Jacek Saryusz-Wolski.

Polityk podkreśla, że problem w tego sprawach polega na tym, że takie sytuacje są trudne do wykrycia i udowodnienia. Jak dodaje, w Brukseli zapanowała swoistego rodzaju znieczulica i przyzwolenie.

Ten sam dziennikarz opisał przypadki korupcji w Komisji Europejskiej kierowanej przez Jacques’a Santera, doprowadzając do jej upadku w 1999 r. Dzisiaj kolejne sprawy korupcyjne przemijają bez większego echa. Niewyjaśnione zarzuty sprawiają, że zamieszani w nie politycy są podatni na szantaż i manipulację

– dodał polityk.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, polskatimes.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY