- Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, zapowiedział że w przyszłym roku zostanie wprowadzona ustawa dot. czipowania psów.
- Wicepremier zapewniał włąścicieli futrzaków, że jest to podobne do nadawania numeru PESEL.
- Szef resortu rolnictwa uważa, że czipowanie zakończy się w ciągu 2-3 lat.
- Zobacz także: Opolskie: Dwumetrowe zaspy. Droga krajowa zablokowana do odwołania
Czip to będzie numer, który zidentyfikuje każde zwierze. Można sobie wyobrazić, że to jak PESEL. Docelowo obowiązkiem będzie objęty każdy pies. Zastanawiamy się jak rozłożyć to w czasie, jak wspomóc finansowo właścicieli zwierząt przez rząd i samorząd. Ustawa będzie w I półroczu 2023 roku. mam nadzieję, że się porozumiemy. Czipy będą wszczepiać lekarze weterynarii np. przy szczepieniach
– wyjaśnił minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Po raz pierwszy zapowiedź wprowadzenia obowiązkowego czipowania psów została przedstawiona kilkanaście dni temu podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi.
Czytaj więcej: Iracki kardynał wzywa do trzydniowego postu w intencji pokoju
Rządy zaczynają czipowanie od psów
Obowiązek czipowania psów ma zostać wprowadzony według ministra rolnictwa w ciągu 2-3 lat. Właściciele otrzymają również dofinansowanie z rządu.
Będzie, tylko musimy odłożyć go w czasie. Musimy dać 2-3 lata na zakończenie tego procesu. Zaczynamy jak najszybciej, będziemy wspierać finansowo ten proces, żeby ci, którzy zrobią to szybciej mieli korzyści
– podkreślił Henryk Kowalczyk.
Polityk przyznaje jednak, że część kosztów będzie musiał pokryć właściciel zwierzęcia. Wicepremier odmówił jednak podania ceny, jaką będą musieli zapłacić Polacy. Mimo kolejnych pytań Prusinowskiego Kowalczyk unikał odpowiedzi, argumentując, że cytat z jego wypowiedzi zostanie powielony przez media.
Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku czipowania psów, żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje, a nie tylko jak jest mu miłe i wygodne. Mam nadzieję, że we współpracy z samorządami, bo one najlepiej wiedzą, jaki jest z tym problem, tego dokonamy
– podkreślił wicepremier.
Podczas prezentacji zapowiedzi partii polityk podkreślił, że władza skończy z tym, że różne inspekcje odbierają właścicielom zwierzęta pod pretekstem złego traktowania. Wejście do gospodarstwa będą miały tylko państwowe inspekcje.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl