- Portal “tvp.info” poinformował, że 86-letni muzyk i kompozytor Krzysztof S. usłyszał zarzuty o charakterze pedofilskim.
- Sam artysta podczas składania zeznań miał nie przyznawać się do winy.
- Rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz potwierdziła medialne informacje.
- Krzysztof S. zamieszany jest w zdarzenie z 2017 r., gdzie w Puławach podczas warsztatów jazzowych miało dojść do molestowania.
- Z kolei dziennikarz Mariusz Zielke donosi, że w ciągu 40-letniej kariery muzyka, mógł skrzywdzić nawet 20 małoletnich osób.
- Zobacz także: Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości. TK podważył konstytucyjność przepisów
Jak podaje portal “tvp.info” w poniedziałek prokuratura okręgowa w Warszawie przedstawiła znanemu muzykowi i kompozytorowi 86-letniemu Krzysztofowi S. zarzut obcowania z osobą nieletnią.
Mężczyzna miał nie przyznać się do winy i odmówić składania wyjaśnień
– czytamy na portalu “tvp.info”.
Medialne informacje potwierdziła rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
12 grudnia zarzut popełnienia czynu z art. 200 par. 1 k.k. przedstawiony został Krzysztofowi S. Zarzut dotyczy zdarzenia z 2017 r. mającego miejsce w Puławach podczas warsztatów jazzowych organizowanych dla dzieci i młodzieży
– poinformowała prok. Aleksandra Skrzyniarz.
Dodała, że aktualnie uzupełniany jest materiał dowodowy w sprawie, a oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Czytaj więcej: MŚ w Katarze. Czas na półfinały. Kiedy, gdzie transmisja?
Przerażająca liczba ofiar pedofili
Przypomnijmy: jako pierwszy o sprawie Krzysztofa S. pisał znany dziennikarz i pisarz Mariusz Zielke, który w twierdził, że Krzysztof S. na przestrzeni 40 lat swojej działalności muzycznej mógł skrzywdzić ponad 20 ofiar.
Zbudował sobie doskonały system doboru ofiar i ochrony siebie. Potrafił wejść wszędzie i załatwiać pieniądze na jazz. Był sprawnym organizatorem. Dzięki temu budował różne relacje. Zawsze wiedział, z której strony wiał wiatr. Za czasów komuny grał w kościołach i dla władzy. Potrafił oddzielić politykę i ideologię od swoich interesów. Nie wolno zapominać, że S. miał relacje z politykami PiS i PO. Ani jednych, ani drugich nie można politycznie o to oskarżać. Chcę pokazać, że w obecnym systemie politycznym nie ma kary dla pedofilów, którzy funkcjonują na styku polityki, biznesu i mediów. Jest to moim zdaniem dużo większy problem niż w Kościele katolickim. W wielu państwach widzę surowe wyroki dla pedofilów, a u nas? Lepiej nie mówić
– powiedział w rozmowie z portalem “tysol.pl” Mariusz Zielke.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tvp.info, tysol.pl