Zobacz także: Organizacja pro-life pomaga matkom w ciąży. Działaczka lewicy oburzona
Anna Maria Żukowska nie tylko uznała na antenie RMF FM fakty naukowe za transfobiczne, ale także nie przyjmowała do wiadomości, że to internauci, a nie twórca plebiscytu zdecydował o nagrodzie dla niej. Nie jest to niczym zaskakującym, jako że reprezentuje ona lewicę.
Tworzenie tej listy to ten pan. Z panem z “To tylko teoria” nie życzę sobie mieć nic wspólnego – powiedziała w rozmowie z redaktorem Mazurkiem.
Opozycja w sporze Morawieckiego z Ziobrą po stronie premiera
Już w tym tygodniu Sejm miałby się zając wnioskiem opozycji o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
To my pomagamy Prawu i Sprawiedliwości. Wyciągamy pomocną dłoń, żeby Prawo i Sprawiedliwość wreszcie mogło się pozbyć tego szkodnika (Zbigniewa Ziobry – przyp. red.), którego doskonale wiem, że też mają dosyć. Zróbcie to panowie z Prawa i Sprawiedliwości. Macie tę szansę. Wyręczamy was, to nie wy składacie ten wniosek (o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry – przyp. red.). Ja wiem, że wam byłoby nieeleganckie. Współpracujemy w pokonaniu przeciwności. Chcemy odzyskać KPO – powiedziała w RMF FM posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
Opozycja w sprawie KPO trzyma stronę premiera Mateusza Morawieckiego, uważającego, że Ziobro nie miał i nie ma racji, krytykując postawę premiera wobec UE. Szef rządu publicznie deklaruje, że mimo różnic, będzie głosował przeciw wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości.
Chcemy odwołać Ziobro, dlatego że to jest właściwie główna przeszkoda w odzyskaniu środków z europejskich funduszy odbudowy. Gdyby nie Ziobro, to myślę, że PiS dałoby się nakłonić do przyjęcia takich ustaw, które by te zmiany wymagane przez Komisję Europejską wprowadziły – przekonywała Żukowska.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF24