- Janusz Waluś wyszedł w środę na wolność.
- Komunikat w tej sprawie przekazało ministerstwo sprawiedliwości Republiki Południowej Afryki.
- Wcześniej Polak przebywał w szpitalu, po tym jak został zaatakowany nożem.
- Zobacz także: Prezes Netflixa w Polsce. Morawiecki i Duda rozmawiali z nim o przyszłych inwestycjach
Jeszcze pod koniec listopada 2022 r. sąd w Republice Południowej Afryki orzekł, że Janusz Waluś musi zostać zwolniony z więzienia. Polak został skazany w 1993 r. na karę dożywocia za zabójstwo komunistycznego działacza Chrisa Haniego.
Jak donoszą media z Republiki Południowej Afryki, Janusz Waluś został zwolniony warunkowo z więzienia. Wcześniej przebywał w szpitalu, po tym jak został zaatakowany nożem przez współwięźnia.
Do zabójstwa Chrisa Haniego doszło 10 kwietnia 1993 r. Morderstwa dokonano na zlecenie lidera Partii Konserwatywnej Clive’a Derby-Lewisa. Podżegał on Walusia do zbrodni i dostarczył mu broń. Obydwaj zostali skazani na karę śmierci, która została zamieniona na dożywocie w 2000 r.
Czytaj więcej: Dr Martyka: Podczas pandemii COVID-19 zawiodła organizacja i brak oparcia na wiedzy
Waluś dźgnięty nożem
Na kilka dni przed planowanym opuszczeniem więzienia, Janusz Waluś został dźgnięty nożem w okolicach serca. Napastnik, na szczęście nie trafił w ten ważny organ, a sama ofiara została przewieziona do szpitala.
Janusz Waluś został zaatakowany nożem. Szczegółowy raport zostanie opublikowany później, ale na razie wiadomo, że Waluś jest w stanie stabilnym i pod opieką medyczną. Podejrzewa się, że Waluś został zaatakowany przez współwięźnia z tego samego bloku. W tej sprawie będzie prowadzone śledztwo
– poinformował departament służb więziennych w Republice Południowej Afryki.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polsatnews.pl