Dr Martyka: Podczas pandemii COVID-19 zawiodła organizacja i brak oparcia na wiedzy

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
dr Zbigniew Martyka

Dr Zbigniew Martyka / Fot. Youtube

Podczas pandemii COVID-19 zawiodła organizacja i brak oparcia na wiedzy. Przeważały emocje, które rządziły polityką zdrowotną w dobie pandemii - ocenił dr. n. med. Zbigniew Martyka, internista, specjalista chorób zakaźnych, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
  • Rozprawa dyscyplinarna w sprawie doktora Martyki ma odbyć się 19 grudnia bieżącego roku o godzinie 11.00 w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie przy ul. Krupniczej 11a.
  • Dzisiaj jestem oskarżany o kwestionowanie powszechnego stosowania testowania, natomiast nikt nie odpowiedział, za nadmierne zgony spowodowane błędną polityką, która uniemożliwiała dotarcie pacjentowi do lekarza i podjęcie właściwego leczenia – powiedział lekarz.
  • Wszystkie moje dotychczasowe wypowiedzi były oparte konkretnymi dowodami naukowymi, w tym najwyższej jakości badaniami randomizowanymi i metaanalizami. Nigdy również nie dyskredytowałem szczepień, apelując, aby każdy bez żadnego przymusu miał możliwość oceny korzyści, ryzyka i podjęcia indywidualnej decyzji – stwierdził.
  • Zobacz także: W Polsce zostanie otwarta placówka medyczna dla osób z zespołem Downa? “Polska jest krajem kluczowym dla ochrony życia”

Czas rozliczeń

Dr Martyka został oskarżony “za rozpowszechnianie informacji między 8 września 2020 roku a 5 grudnia 2021 roku na temat pandemii koronawirusa oraz publikowanych treści niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną”. Rozprawa dyscyplinarna ma odbyć się 19 grudnia bieżącego roku o godzinie 11.00 w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie przy ul. Krupniczej 11a.

Dzisiaj jestem oskarżany o kwestionowanie powszechnego stosowania testowania, natomiast nikt nie odpowiedział, za nadmierne zgony spowodowane błędną polityką, która uniemożliwiała dotarcie pacjentowi do lekarza i podjęcie właściwego leczenia – powiedział lekarz.

Przywołał konkretne przykłady.

Sam pamiętam pacjenta, który był po wypadku, miał rany, które należało zeszyć i przez trzy dni nikt go nie zeszył tylko dlatego, że czekano na wynik testu ujemnego – zrelacjonował.

Kto ma rację?

Podkreślił, że jego wypowiedzi były merytoryczne, poparte dowodami.

Wszystkie moje dotychczasowe wypowiedzi były oparte konkretnymi dowodami naukowymi, w tym najwyższej jakości badaniami randomizowanymi i metaanalizami. Nigdy również nie dyskredytowałem szczepień, apelując, aby każdy bez żadnego przymusu miał możliwość oceny korzyści, ryzyka i podjęcia indywidualnej decyzji – stwierdził.

Specjalista chorób zakaźnych kwestionował bezzasadność stosowania masek ochronnych w ramach przeciwdziałania pandemii COVID-19 oraz zasadności testowania w kierunku zakażenia wirus SARS-CoV-2.

Dzisiaj już wiemy, że skuteczność masek w ogóle nie została potwierdzona nigdzie na świecie, poza Bangladeszem, ale tam badanie było niewiarygodne, ponieważ miało wiele wad. Na dziś znanych mi jest 16 badań randomizowanych, które ocenią skuteczność stosowania masek i zapobieganiu zakażeniom wirusami układu oddechowego, z czego 14 z nich wykazuje, że maski w ogóle nie działają. Natomiast jeżeli chodzi o testy, to mogą one wykryć obecność wirusa lub fragmentu wirusa. Natomiast w żadnym wypadku nie wykrywają, czy infekcja była spłodzona tym wirusem, czy też jakimkolwiek innym, który akurat bytuje w naszym organizmie – powiedział.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Radio Maryja

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY