- We wczorajszym spotkaniu Polska-Argentyna doszło do kuriozalnego rzutu karnego.
- Wojciech Szczęsny podejmując się interwencji zahaczył delikatnie Lionela Messiego.
- Holenderski sędzia Danny Makkelie podyktował “jedenastkę”.
- Ta decyzja nie spodobała się wielu były arbitrom oraz ekspertom na całym świecie.
- Zobacz także: Biden dostał informację o wygranej USA z Iranem. Zobacz jak zareagował [+WIDEO]
Reprezentacja Polski przegrała z Argentyną 0:2 w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata. Wynik mógł być wyższy, ale w pierwszej połowie Wojciech Szczęsny obronił rzut karny wykonywany przez Leo Messiego.
Chorwacki były sędzia międzynarodowy Marijo Strahonja, który prowadził mecze m.in. w europejskich pucharach oraz w kwalifikacjach do mistrzostw świata i Europy, skrytykował poziom sędziowania w środowym spotkaniu Polska-Argentyna.
Jeśli znowu zobaczymy tych sędziów na mundialu, to będzie to niesprawiedliwe
– zaapelował Marjo Strahonja.
Nie mogę powiedzieć, że nie rozumiem sytuacji, ale tu nie ma podstaw do podyktowania rzutu karnego. Bramkarz idzie po piłkę, ten dotyk palcami na twarzy Messiego nie ma ani impetu, ani intencji. Wezwali go do ekranu, przez to obniża się próg interwencji dla VAR-u. Na tej podstawie powinni mieć co najmniej dwadzieścia interwencji w meczu
– wytłumaczył chorwacki sędzia.
Zauważył on również, że sędzia główny powinien podkreślić swoja suwerenną decyzję o braku faulu na Lionelu Messim i kontynuował grę obu drużyn. Jego zdaniem, cała holenderska ekipa sędziowska nie powinna brać udziału w dalszej części rozgrywek.
Największy błąd popełnił sędzia Pol van Boekel, bo to on miał wpływ na zachowanie Makkeliego. Ze swoim autorytetem powinien był podziękować VAR-owi i powiedzieć, że to nie był rzut karny. Gdybyśmy znowu mieli ich oglądać na MŚ, byłoby to niesprawiedliwe w stosunku do pozostałych sędziów
– podkreślił.
Czytaj więcej: Bogusław Hutek o apelu ministrów ws. górnictwa: Oni apelują sami do siebie?
Listkiewicz krytykuje obecne przepisy
Podobnego zdania jest aktualny ekspert TVP, a wcześniej polski sędzia międzynarodowy Michał Listkiewicz.
Moim zdaniem tam nie było rzutu karnego. VAR trochę to wymusił. Szczęsny wystawił rękę, ale nie trafił wprost Messiego. Był kontakt z głową rywala, ale to nie był faul. Absolutnie nie kwalifikowało się to na rzut karny. Sędzia nie powinien dać się nabrać na coś takiego. Oba rzuty karne przeciwko Polakom w tym turnieju były bardzo dyskusyjne. Powiedziałbym, że tak w 80 procentach według mnie oba przyznano niezasadnie
– powiedział Michał Listkiewicz w rozmowie z portalem “sport.pl”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
sport.pl