Rosyjskie cysterny z ropą zapaliły się w pobliżu granic Białorusi i Ukrainy

wideo
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pxhere

Zbiorniki z ropą naftową w pobliżu granicy Rosji z Białorusią i Ukrainą zapaliły się we wczesną środę - poinformowały lokalne władze.
  • Ogień rozprzestrzenił się na obszar 4 tys. metrów kwadratowych – podała państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na służby ratownicze.
  • Gubernator obwodu briańskiego powiedział, że pożar został opanowany trzy godziny później. Dodał, że nie ma ofiar.
  • Uderzenia uszkodziły prywatne domy w regionach Kurska i Biełgorodu, nie powodując ofiar wśród ludności cywilnej.
  • Zobacz też: Rosja rozpocznie masową produkcję Szerszenia. To dron do rozpraszania tłumów

Pożary zbiorników z ropą pojawiły się dzień po tym, jak rosyjskie regiony graniczące z Ukrainą poinformowały o jednym z najszerszych ataków ostrzału na ich terytorium od początku inwazji Moskwy na jej zachodniego sąsiada.

Gubernator obwodu briańskiego Aleksander Bogomaz napisał w mediach społecznościowych, że w rejonie suraskim położonym 10 km na południe od Białorusi i 40 km na północ od ukraińskiego obwodu czernihowskiego płoną zbiorniki z produktami naftowymi.

Ogień rozprzestrzenił się na obszar 4 tys. metrów kwadratowych – podała państwowa agencja informacyjna TASS, powołując się na służby ratownicze. Bogomaz powiedział, że pożar został opanowany trzy godziny później. Dodał, że nie ma ofiar.

Powód?

Pożar mógł być spowodowany przez niezidentyfikowany pocisk zrzucony z drona, podała prokremlowska gazeta Izvestia, powołując się na nienazwane źródła. Briańsk i dwa inne regiony przygraniczne, Kursk i Biełgorod, zostały ostrzelane w późniejszą środę, według gubernatorów regionów.

Uderzenia uszkodziły prywatne domy w regionach Kurska i Biełgorodu, nie powodując ofiar wśród ludności cywilnej, powiedzieli. W obwodzie briańskim, we wsi Suzemka, znajdującej się niecałe 10 km na wschód od ukraińskiego obwodu sumskiego, uszkodzone zostały dostawy energii elektrycznej, podał Bogomaz.

Obwody kurski i biełgorodzki we wtorek poinformowały o co najmniej trzech uderzeniach transgranicznych na ich terytorium. Nie było ofiar w tych atakach, ale gubernatorzy regionów powiedzieli, że spowodowały one uszkodzenia urządzeń energetycznych i co najmniej jednego gazociągu. 

Kijów nie przyznał się do ataków na terytorium Rosji ani im nie zaprzeczył. Ukraina odczuwa skutki niemal codziennych rosyjskich ataków rakietowych i dronów od 10 października, które prawie całkowicie zniszczyły sieć energetyczną kraju i pogrążyły miliony Ukraińców w ciemności i zimowym chłodzie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

The Moscow Times

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY