Ferdynand Goetel urodził się w 1890 w Suchej Beskidzkiej. Studiował architekturę na wiedeńskiej politechnice. Był jednym z polskich prekursorów narciarstwa i taternictwa. Jako polski patriota dział w Związku Strzeleckim. W 1912 roku z Krakowa (z zaboru austriackiego) przeniósł się do Warszawy (do zaboru rosyjskiego).
Świadek rewolucji bolszewickiej
Podczas I wojny światowej jako poddany austriacki został przez Rosjan deportowany do Turkiestanu. W czasie rewolucji bolszewickiej wszedł w skład Rady Delegatów Robotniczych i Żołnierskich w Taszkencie, został wcielony do Armii Czerwonej, po czym wraz z żoną i małą córeczką uciekł od bolszewików w 1920 roku i przez Iran, Indie i Anglię w 1921 roku, dotarł do niepodległej Polski.
Pracował jako sekretarz Akademii Górniczej w Krakowie, dziennikarz (redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”, „Kuriera Porannego”, redaktor „Naokoło Świata”). Dzięki związkom z sanacją był prezesem PEN Clubu, prezesem Związku Zawodowego Literatów Polskich, pomysłodawcą nazwy Obozu Zjednoczenia Narodowego.
Świadek rosyjskiej zbrodni w Katyniu
Okupację niemiecką spędził w Warszawie. W konspiracji był redaktorem podziemnego sanacyjnego pisma „Nurt”. Za wiedzą Delegatury Rządu na Kraj w 1943 roku wziął udział w niemieckiej misji dokonującej ekshumacji polskich oficerów pomordowanych przez Rosjan w Katyniu. Swój raport przedstawił władzom Polskiego Państwa Podziemnego i co ważne nie opublikował go w prasie polskojęzycznej wydawanej przez Niemców.
W odwecie za ujawnienie prawdy rosyjskiej zbrodni w Katyniu był po wejściu rosyjskiej Armii Czerwonej ścigany i oskarżony o kolaborację z Niemcami. By nie zostać zamordowanym przez komunistów, w 1945 na fałszywych papierach ewakuował się z Polski do Włoch.
We Włoszech Drugi Korpus Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie oczyścił go z zarzutów kolaboracji i wcielił w swoje szeregi. Po demobilizacji w 1946 udał się do Londynu. Na emigracji działał w organizacjach niepodległościowych i pisał artykuły, w których nieustannie domagał się od zachodnich polityków niepodległości Polski.
Przez komunistów uznany za wroga systemu
W PRL cenzura zakazała publikacji jego książek. W „Biuletynie IPN” 2007 nr 1-2, dr Marek Klecel w swoim artykule o pisarzu stwierdził, że Ferdynand Goetel „był świadkiem rewolucji bolszewickiej w dalekiej Azji, gdzie został zesłany w czasie I wojny światowej jeszcze przez władze carskie. Z tych doświadczeń powstały jego najważniejsze utwory, opowiadania i wspomnienia, takie jak „Przez płonący Wschód”, „Kar-Chat”, „Pątnik Karapeta”, „Ludzkość”, powieść „Z dnia na dzień”. […] Kolejne utwory opisują wreszcie niezwykle śmiałą ucieczkę z żoną i dwojgiem małych dzieci przez Persję, Indie, do Europy Zachodniej i Polski”.
Według historyka Ferdynand Goetel przez komunistów został „uznany za jednego z ważniejszych wrogów systemu, gdy złożył świadectwo w sprawie Katynia przed amerykańską Komisją Senatu, zwaną Komisją Maddena, która w 1952 roku uznała ostatecznie sprawstwo sowieckie”.
Z artykułu historyka można się dowiedzieć, że w „w młodości Goetel jako typowy przedstawiciel nowoczesnej inteligencji był związany najpierw z ruchami socjalistycznymi o orientacji niepodległościowej, później na trwałe z obozem Piłsudskiego. […] Z czasem zbliżył się do kół narodowych, ale nie był bezkrytycznym ich zwolennikiem”. Związki z narodowymi radykałami były przejściowe.
Sanacyjna fascynacja faszyzmem
Przed II wojną światową ogromne kontrowersje wzbudziła jego książka z 1938 roku „Pod znakiem faszyzmu”. Zdaniem pisarza „faszyzm jest przede wszystkim postawą psychiczną napięciem woli, wzmożeniem aktywności, uzdolnieniem wewnętrznym do ofiar i wysiłków, jednym słowem, tym, co nazywamy heroicznym stosunkiem do życia”.
Zdaniem dr Marka Klecla „twórczość pisarska Goetla jest opowieścią o polskich losach w totalitarnym XX wieku. Od pierwszych opowiadań i relacji zesłańca w Azji, poprzez doświadczenia budowy odrodzonego państwa polskiego, aż do uczestnictwa w II wojnie, zderzenia z dwoma totalitaryzmami i ponownego wygnania, układa się ona w symboliczną narrację o polskich doświadczeniach i ich historycznej ciągłości już od XIX wieku. Opowiadania o okupacji, publicystyka wojenna i emigracyjna, zwłaszcza zaś opowieść o wojnie napisana już na emigracji, pt. „Czasy wojny”, są niezwykle wymownym, plastycznym, wciągającym czytelnika, wiarygodnym świadectwem tamtych dramatycznych dziejów”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com