Wzrost płacy minimalnej. Zobacz jakie czekają na Polaków podwyżki

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pexels

W przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie dwa razy. Eksperci przekonują, że nie powinno się to przełożyć na znaczny wzrost bezrobocia.

Od stycznia najniższe wynagrodzenie brutto będzie wynosić 3490 złotych, a od lipca 3600 złotych. Będą to dwie zapowiadane przez rząd podwyżki płacy minimalnej. Do góry pójdzie również minimalna stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych.

W związku z wysoką stawką inflacji pracownicy mogą chcieć więcej zarabiać, więc podwyżki nie będą dotyczyć tylko i wyłącznie osób, które otrzymują wynagrodzenie minimalne, ale pracodawcy będą musieli się liczyć z tym, że dla części pracowników wynagrodzenia, pomimo gorszej sytuacji ekonomicznej, muszą być wyższe

– powiedział Piotr Arak.

Kwestią płacy minimalnej zajęła się w tym roku Unia Europejska. Parlament Europejski we wrześniu przegłosował, a Rada Europejska przyjęła na początku października dyrektywę, która ma zostać wprowadzona do krajowych legislacji w ciągu dwóch lat.

Dyrektywa o minimalnej płacy UE zakłada, że powinniśmy harmonizować, czyli ujednolicać poziom relacji najniższego wynagrodzenia bądź do średniej, a więc płaca minimalna powinna stanowić ok 50 proc., bądź do mediany i to wynosi mniej więcej 60 procent

– wytłumaczył Jakub Rybacki.

Dodał jednak, że wciąż nie ma informacji, jak ma przebiegać proces dostosowawczy.

Na pewno jest tak, że część państw, które historycznie do tej pory w niewielkim stopniu podnosiły płace minimalne, będą musiały zmodyfikować swoją politykę i szybciej podnosić minimalne wynagrodzenie

– dodał.

Czytaj więcej: Kijów. Kolejny ostrzał rakietowy. Rosjanie atakują ukraińskie miasta

Jak podwyżka wpłynie na rynek pracy?

Pojawia się wiele obaw o to, w jaki sposób podnoszenia płacy minimalnej wpłynie na rynek pracy. Jak przekonywali ekonomiści, nie ma znanych przypadków, które wskazywałyby, że zmiany w wysokości najniższych wynagrodzeń przekładają się na drastyczny wzrost stopy bezrobocia.

Częściej towarzyszy to zwiększeniu produktywności gospodarki, czyli tego, że z tych wynagrodzeń następuje relokacja pracowników do sektorów wyżej produkcyjnych, więc mamy większe i lepsze efekty dla produktywności ogółem gospodarki

– ocenił Arak.

Jak podkreślili, trzeba się liczyć z tym, że przyszły rok będzie ciężki dla rynku pracy i zatrudnienia w Polsce. Nie można też wykluczyć, iż bezrobocie lekko wzrośnie.

Ma to związek z tym, że na początku przyszłego roku być może będziemy widzieli recesję

– podkreślił ekonomista.

Albo bardzo niski wskaźnik odczytu wzrostu kwartalnego PKB.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY