- W środowym spotkaniu Niemcy kontra Japonia doszło do sensacyjnego rozstrzygnięcia.
- Choć nasi zachodni sąsiedzi prowadzili, to jednak dwa gole rezerwowych dały zwycięstwo Japonii.
- Niemcy próbowały jeszcze doprowadzić do remisu, lecz nie zdołali oni odnaleźć drogi do bramki przeciwnika.
- Zobacz także: Polska – Meksyk. Memy po remisie na Mundialu
Już pierwsze minuty spotkania pokazały jednak, że wcale wszystko nie musi pójść po myśli Niemców. W 8. minucie do siatki trafił nawet Daizen Maeda wykorzystując kontratak swojego zespołu, ale był na spalonym. Cała akcja stanowiła jednak ostrzeżenie dla ekipy z Europy.
Od tej pory zespół Flicka zaczął się rozkręcać. Najpierw groźnie główkował Antonio Ruediger, później mocny i celny strzał z dystansu oddał Joshua Kimmich. Futbolówkę do boku doskonale sparował jednak Shuichi Gonda. W grze Niemców zaczęły jednak dominować krótkie podania, którymi raz po raz zaczęli się przedostawać w japońskie pole karne, przez co rywalom coraz trudniej było opierać się atakom.
Po jednej z kolejnych akcji, w której Japończycy ofiarnie wślizgami blokowali uderzenia we własnym polu karnym, błąd popełnił ich bramkarz. Chcąc zagarnąć piłkę, Gonda popchnął w obrębie “szesnastki” Davida Rauma. Sędzia nie miał wyjścia i wskazał na “wapno”. Rzut karny pewnie wykonał Ilkay Gundogan.
Ilkay Gundogan pokazuje jak powinno wykonywać się rzuty karne… spokój, precyzja i Niemcy prowadzą z Japonią!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 23, 2022
TRANSMISJA ONLINE ▶️ https://t.co/7e42hiv0gQ
__________#GERJPN 🇩🇪🇯🇵 • #Mundialove pic.twitter.com/7uzjKQha4n
Czytaj więcej: Selekcjoner Arabii Saudyjskiej chciałby objąć polską kadrę
Odrodzenie Japonii i dwa perfekcyjne ciosy
Od samego początku drugiej połowy Niemcy nadal atakowały z polotem. W pole karne Japonii natychmiast przedarł się Serge Gnabry, ale piłka musnęła poprzeczkę i poleciała w trybuny. Po chwili kapitalnym rajdem popisał się Jamal Musiala, jednak kiedy nadszedł moment oddania strzału, piłkarzowi Bayernu Monachium kompletnie zabrakło precyzji.
Upływały kolejne fragmenty meczu i wydawało się, że zespołowi Flicka nie grozi w zasadzie nic. W ich akcjach ofensywnych był rozmach, a nawet jeśli kolejne gole nie nadchodziły to Azjaci nie wyglądali na drużynę, która może się jakoś odgryźć.
Niemiecki napór nie spotkał się z golem, co sprytnie wykorzystała drużyna Japonii. Dalekie podanie z własnej połowy posłał Ko Itakura, linię spalonego złamał Niklas Suele, a wykorzystał to Takuma Asano, który w sytuacji sam na sam z Neuerem posłał piłkę pod poprzeczkę.
Sensacja! Drugi gooool dla Japonii. Niemcy w szoku..
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 23, 2022
TRANSMISJA ONLINE ▶️ https://t.co/7e42hiv0gQ
__________#GERJPN 🇩🇪🇯🇵 • #Mundialove pic.twitter.com/sT5nMlv11O
Do końcowego gwizdka brakowało już klarownych sytuacji i gigantyczna sensacja stała się faktem. Japończycy pokonali Niemców na mundialu w Katarze po golach rezerwowych wprowadzonych po przerwie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
sport.tvp.pl