- Cena diesla dla polskich konsumentów (bez podatku) w połowie października wyniosła 1,66 euro za litr i była jedną z najniższych w UE.
- Polska jest obecnie największym eksporterem diesla na Ukrainę.
- Znajduje się również w pierwszej dziesiątce importerów ropy naftowej z Rosji.
- Diesel powstaje dzięki destylacji ropy naftowej.
- Zobacz też: Co dalej z Grupą Wyszehradzką? Polska i Czechy odwołały spotkanie
Ceny oleju napędowego gwałtownie rosną, ale polskie rafinerie produkują największe od lat ilości oleju napędowego – wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Eksperci instytutu zauważyli, że ceny oleju napędowego na europejskich stacjach wzrosły o ponad 70 proc. rok do roku, a niewystarczające magazyny oleju napędowego i ograniczone moce rafinerii podniosły ceny destylatów.
Eksperci podkreślili jednak, że produkcja w polskich rafineriach była największa od lat. W miesiącach styczeń – lipiec 2022 roku produkcja oleju napędowego w Polsce wzrosła o 14 proc. rok do roku do 8,2 mln ton. Dostawy krajowe brutto, obejmujące import, eksport i dostawy, wzrosły o 5 proc. rok do roku.
Cena diesla dla polskich konsumentów (bez podatku) w połowie października wyniosła 1,66 euro za litr i była jedną z najniższych w UE. Rozszerzenie w przyszłym roku unijnych sankcji na rosyjskie produkty naftowe, bez ograniczenia ich stosowania, może pogłębić kryzys na rynku diesla.
Polska kupuje ropę naftową z Rosji i jest największym dostawcą diesla na Ukrainę
W miesiącach od stycznia do lipca 2022 roku dostarczyła na Ukrainę ponad 430 tys. ton oleju napędowego, czyli dwa razy więcej niż Bułgaria, drugi co do wielkości eksporter – wynika z danych przytoczonych przez PIE. Od stycznia do września 2022 roku łączny eksport z polskich rafinerii w Płocku, Gdańsku i Możejkach (Litwa) należących do PKN Orlen, wyniósł 554 tys. ton i był największy w historii. Liczba ta jest o 40 proc. wyższa w porównaniu z ubiegłym rokiem i stanowiła 54 proc. unijnego eksportu na Ukrainę.
Analitycy PIE stwierdzili, że europejskie zapasy oleju napędowego są najniższe od lat. Pod koniec września zapasy w krajach UE wyniosły 360 mln baryłek, najniżej od 2004 roku. Łączne dostawy średnich destylatów w 16 krajach europejskich badanych przez fundację Euroilstock były we wrześniu o 11 proc. niższe rok do roku i o 13 proc. niższe niż w 2019 roku.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Forsal, Rp.pl