Zobacz także: Chwile grozy pod Lublinem. Napastnik zaatakował komorników
Infantino zdaje się sugerować, że państwa europejskie nie powinny zwracać uwagę na kontrowersje wokół Mundialu w Katarze, bo w historii dokonywały różnych podobnych działań. Czy tak formułowany relatywizm, rozmywanie zasad, może prowadzić do czegokolwiek dobrego? Wypowiedź szefa FIFA wywołała kontrowersje.
Jego zdaniem FIFA była jedną z nielicznych organizacji, które zatroszczyły się o los pracowników w Katarze.
Która spośród wielkich firm zarabiających miliardy w Katarze zajęła się tą kwestią? Żadna, bo zmiana przepisów wiązałaby się z mniejszym dochodem. My to zrobiliśmy. Dlaczego nikt nie zwraca na to uwagi? – oburzył się.
Wg niego nikt podczas Mundialu w Katarze nie będzie dyskryminowany.
Władze Kataru dały mi gwarancję, że wszyscy są mile widziani. Niezależnie od religii, koloru skóry czy orientacji seksualnej. Jeśli ktoś mówi co innego, nie jest to opinia tego kraju ani FIFA – powiedział.
Jego zdaniem rozpoczynający się w niedzielę mundial ma potencjał, by być “najlepszym w historii”.
Dziś utożsamiam się z Katarczykami, z Arabami, z Afrykanami. Dziś utożsamiam się z homoseksualistami, niepełnosprawnymi, z pracownikami-imigrantami. Sam jestem synem imigrantów i wiem, co to znaczy być dyskryminowanym i prześladowanym. Jako dziecko byłem dyskryminowany w Szwajcarii, bo byłem rudy i miałem piegi. Byłem Włochem i słabo mówiłem po niemiecku – stwierdził.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
RMF24