- Systemy, które zostaną sprowadzone z USA i Korei Południowej, zostaną uzupełnione o podwozie Jelcz do przenoszenia systemu HIMARS.
- Błaszczak powiedział, że broń jest niezwykle skuteczna; w rękach Ukraińców pozwoliła odeprzeć rosyjskie ataki.
- Pierwsze wyrzutnie Chunmoo, zamontowane na ciężarówkach Jelcz będą u nas w przyszłym roku.
- Zobacz też: Kilkudziesięciu niedawno zmobilizowanych rosyjskich poborowych poddało się w Ługańsku
Umowa między Agencją Uzbrojenia a konsorcjum PGZ-WWR określa warunki zawierania kontraktów wykonawczych na włączenie produkowanych w Polsce elementów, w tym pojazdów i sprzętu łączności, do systemów M142 HIMARS i K239 Chunmoo.
Chodzi nam o to, żeby wzmacniać szybko i skutecznie potencjał bojowy polskich sił zbrojnych, staramy się też maksymalnie korzystać z potencjału polskiego przemysłu zbrojeniowego
– powiedział Mariusz Błaszczak, dodając, że systemy, które zostaną sprowadzone z USA i Korei Południowej, zostaną uzupełnione o podwozie Jelcz do przenoszenia systemu HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System), a także wozy rozpoznawcze, amunicję, sprzęt łączności i bezzałogowe statki powietrzne, wszystkie produkowane przez polski konglomerat obronny PGZ.
“Niezwykle skuteczna broń”
Według słów ministra Błaszczaka, wszystkie te elementy stworzą jednolitą konstrukcję w postaci systemów wyrzutni artyleryjskich, które bardzo dobrze sprawdziły się w wojnie na Ukrainie. Powiedział, że broń jest niezwykle skuteczna; w rękach Ukraińców pozwoliła odeprzeć rosyjskie ataki.
Pierwsze wyrzutnie Chunmoo, zamontowane na ciężarówkach Jelcz będą u nas w przyszłym roku.
Polska zamówiła w 2019 roku 20 wyrzutni HIMARS ze Stanów Zjednoczonych, a niedawno wysłała zapytanie ofertowe na kolejne 500 wyrzutni.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Wnp, The first news