- Pogoń Szczecin wystosowała oficjalne stanowisko ws. afery bukmacherskiej, która dotyczy również jej drużyny rezerw.
- Klub stwierdził, że na opublikowanych wiadomościach nie widzi znamion przestępstw, lecz sprawa została zgłoszona odpowiednim organom.
- Warto przypomnieć, że w poniedziałek polskie kluby otrzymały wiadomość o ustawianiu meczów przez zespoły trzecioligowe.
- Zobacz także: Konferencja COP27 w Egipcie. Duda: “Sprawiedliwa transformacja ma sprzyjać człowiekowi”
W poniedziałek w mediach społecznościowych wybuchła afera bukmacherska dotycząca domniemanych ustawianiem meczów w niższej lidze z udziałem Błękitni Stargrad, rezerwy Pogoni Szczecin oraz Bałtyk Gdynia. Jak informuje dziennikarz Norbert Skórzewski ma on posiadać wiele innych dowodów w postaci zdjęć i prywatnych rozmów.
🚨🚨🚨Dziś wiele klubów w Polsce dostało takiego maila. W środku wiele zdjęć, prywatnych rozmów… Nie wiem, grubo. pic.twitter.com/9r19QNAEnm
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) November 7, 2022
W poniedziałek wieczorem w serwisie sport.tvp.pl pojawił się materiał dziennikarza Mateusza Migi o możliwej korupcji w niższych ligach w Polsce. Tuż po publikacji ukazał się także wywiad, w którym anonimowy rozmówca, były pracownik branży bukmacherskiej, opowiada o dziwnych ruchach na giełdzie i rynkach bukmacherskich.
Patrz, to mecz Wisły Kraków z Górnikiem Łęczna. Łączna pula zakładów na giełdzie wynosi 16 euro… Albo mecz Lecha z Villarreal – 9 tysięcy euro. A na mecz Jastrzębia z Elblągiem 90 tys. euro! Są programy, które wykrywają takie anomalia, ale potem muszę to sam przeanalizować, czy faktycznie jest coś na rzeczy
– powiedział anonimowy rozmówca Mateusza Migi.
Czytaj więcej: MON: Baza USA w Polsce zwiększa bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO
Oficjalny komunikat Pogoni
Do sprawy bardzo poważnie podeszły władze Pogoni Szczecin. We wtorek Pogoń opublikowała komunikat w tej sprawie. Klub tłumaczy, że choć nie dostał oryginalnego maila, to dotarł do treści własnymi ścieżkami i przekazał sprawę Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Szczecinianie przekonują, że poważnie podchodzą do oskarżeń i jakakolwiek próba “match fixingu” w wykonaniu piłkarzy wiązałaby się z natychmiastowym zwolnieniem dyscyplinarnym. Choć klub nie widzi w opublikowanych wiadomościach niczego zabronionego, przekazał sprawę do centralnych władz piłkarskich.
Pomimo tego, że klub ocenia wiadomość jako bardzo mało wiarygodną (m.in. z uwagi na nieoficjalny adres nadawcy, sposób sformułowania wiadomości, listę odbiorców oraz samą treść), prewencyjnie przekazuje materiał właściwym organom
– czytamy w oświadczeniu Pogoni Szczecin.
W dodatku klub informuje, iż wbrew temu, jakie informacje pojawiają się w przestrzeni medialnej, wiadomość nie zawiera żadnych dowodów, które obciążają rezerwy Pogoni Szczecin.
Komunikat Klubu w związku z przekazaną do publicznej wiadomości poprzez media społecznościowe treścią korespondencji, sugerującą udział piłkarzy drugiej drużyny w działaniach tzw. „match fixing”.
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) November 8, 2022
Przeczytaj 👉🏼 https://t.co/7IqrQ0jI91 pic.twitter.com/Q7vZpgOQZF
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
sport.pl