- W poniedziałek prezydent Francji Emmanuel Macron wręczył papieżowi Franciszkowi ciekawy upominek.
- Było to pierwsze francuskie wydanie rozprawy filozoficznej Immanuela Kanta “Projekt wiecznego pokoju” z 1796 roku.
- Jak się jednak okazało książeczka pochodzi z polskich zbiorów we Lwowie.
- Na jednym ze zdjęć uchwycono pieczątkę, która po polsku zdradza jej pochodzenie tj. Czytelnia Akademicka we Lwowie.
- Sprawie przygląda się polskie ministerstwo spraw zagranicznych.
- Zobacz także: YouTube nagle usunął polską katolicką telewizję. Bez słowa wyjaśnienia
Podczas poniedziałkowego spotkania Emmanuela Macrona z Franciszkiem, prezydent Francji wręczył papieżowi pierwsze francuskie wydanie rozprawy filozoficznej Immanuela Kanta “Projekt wiecznego pokoju” z 1796 roku. Internauci zwrócili uwagę, że na pierwszej stronie książki widnieje wyraźna pieczątka “Czytelnia Akademicka we Lwowie”.
Informacja ta wywołała niemałe poruszenie na polskim Twitterze.
Czytelnia Akademicka we Lwowie powstała w 1867 r., zatem ukradli to dzieło albo Niemcy, albo Ruscy albo któraś z francuskich jednostek Waffen-SS. Tak czy owak gratulacje dla prezydenta Macrona za paserstwo
– poinformował Stanisław Janecki.
Z kolei Archiwum Akt Nowych zwraca uwagę, że starodruk podarowany papieżowi ma ciekawe znakowanie historyczne, jasno zwracając uwagę na polskie napisy w pieczątce oraz brak dalszych oznak uczciwego wydania książki przez bibliotekę.
Starodruk podarowany dziś papieżowi Franciszkowi przez prezydenta Francji stanowi ciekawy przykład jak znakowanie zbiorów archiwalnych i bibliotecznych może nieść historyczne świadectwo w przyszłość… Czy dostrzegają Państwo coś ciekawego?
– zwraca uwagę Archiwum Akt Nowych.
Były polski dyplomata Robert Pszczel podkreślił, że książeczka wywołała poruszenie wśród polskiej opinii publicznej. Samo wręczenie jej przez Macrona nazwał żenującym wydarzeniem.
To zdjęcie wywołało w Polsce spore zamieszanie – znaczek wyraźnie wskazuje, że książka podarowana papieżowi Franciszkowi przez prezydenta Francji była kiedyś własnością (wówczas) polskiej biblioteki uniwersyteckiej we Lwowie… Co najmniej żenujące
– stwierdził Robert Pszczel.
This photo has created quite a stir in Poland – the stamp clearly indicates that the book presented by the French President to Pope Francis used to be the property of the (then) Polish university library in Lviv…Embarrassing to say the least…👇 https://t.co/mowVIyn46t
— Robert Pszczel (@RobertPszczel) October 24, 2022
Czytaj więcej: Abp Chaput krytykuje Bidena. “Biden nie jest w komunii z wiarą katolicką”
“Sprawa wymaga weryfikacji”
Spowodowało to komentarze na temat pochodzenia dzieła, ale także jego prawowitych właścicieli.
W Watykanie Emmanuel Macron dał papieżowi Franciszkowi egzemplarz (z 1796 roku) francuskiego tłumaczenia dzieła Immanuela Kanta ‘O wiecznym pokoju’. Pochodzi on, jak widać po stemplu: z polskiej Czytelni Akademickiej we Lwowie. Jak trafił w ręce Francuzów?
– zauważył dziennikarz Jerzy Haszczyński.
Pochodzenie książki zaleca sprawdzić szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski.
Sprawa wymaga weryfikacji. Książka mogła być wymieniona przed II wojną światową (jako duplikat) na inną książkę ze zbiorów jakiejś innej biblioteki. Jednak Niemcy masowo plądrowali polskie biblioteki/archiwa, więc to nadal jest najbardziej prawdopodobne źródło pochodzenia
– zaznaczył dalej.
Książka ze Lwowa w paryskiej księgarni?
Jak dodał inny francuski dziennikarz Arnaud Bedat, książka miała zostać zakupiona… w jednej z paryskich księgarń.
Ten rzadki egzemplarz pierwszego wydania Kanta, podarowany papieżowi Franciszkowi, został kupiony za 2,5 tysiąca euro w księgarni Hatchuel w Paryżu
– poinformował dziennikarz Arnaud Bedat.
L'exemplaire remis au pape François de cette rare édition originale de Kant a été acheté 2'500 euros à la librairie Hatchuel, à Paris. pic.twitter.com/MIuteojGxT
— Arnaud Bédat (@ArnaudBedat) October 24, 2022
Jak można przeczytać na stronie internetowej tej księgarni, specjalizuje się ona w tzw. białych krukach, czyli trudno dostępnych i bardzo poszukiwanych wydaniach.
Jak pisze dalej Bedat, książka mogła trafić do Francji na przełomie XIX i XX wieku. Tak widniało w jej opisie na stronie księgarni.
Według opisu na stronie księgarni Hatchuel, ten egzemplarz był we Francji bardzo długo. Prawdopodobnie trafił to księgarza Luciena Bodina przy Quai des Grands-Augustins (na to wskazuje wpis wewnątrz okładki) około roku 1900
– dodał Francuz.
Selon la fiche descriptive de la librairie Hatchuel, cet exemplaire était depuis bien longtemps déjà en France. Il est passé notamment chez le libraire Lucien Bodin à Paris, quai des Grands-Augustins (une étiquette en atteste sur le contre-plat) aux environs des années 1900… pic.twitter.com/daQS3j0VFC
— Arnaud Bédat (@ArnaudBedat) October 24, 2022
Czytaj więcej: “Zapal znicz pamięci”. W tym roku to już XIV edycja akcji
Rzecznik MSZ odpowiada
Jeden z użytkowników Twittera postanowił oznaczyć w komentarzu pod wpisem dotyczącym prezentu rzecznika polskiego ministerstwa spraw zagranicznych Łukasza Jasinę.
Rzecznik polskiej dyplomacji Łukasz Jasina bardzo krótko poinformował, że resort zna tę sprawę, nie zdradzając, czy zamierzają podjąć jakieś działania.
Znamy już sprawe
— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) October 24, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
interia.pl, tysol.pl, i.pl