- W 2021 r. czeska policja zatrzymała Rosyjskiego obywatela Alexandra Franchettiego.
- Został on oskarżony o założenie i kierowanie grupą zbrojną Obrona Sewastopola.
- Przed aneksja Krymu przez Rosję miał on gromadzić dane na temat wrażliwej infrastruktury na półwyspie.
- Przekazane informacje rosyjskiej marynarce wojennej utworzyły drogę do szybkiego ataku.
- Rosjaninowi grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
- Zobacz także: Falenta przekazał łapówkę dla Tuska? Prokuratura ujawnia zeznania
Czeska prokuratura zarzuca Alexandrowi Franchettiemu, że współtworzył w Sewastopolu zorganizowaną grupę zbrojną Obrona Sewastopola. Dzięki niej miał on badać teren, monitorować linie energetyczne i gazowe oraz lokalne drogi. Zarzucono mu gromadzenie informacji o lokalizacji ukraińskich sił oraz ich składów broni i amunicji. Następnie Franchetti miał przekazywać dane dowództwu rosyjskiej marynarki wojennej. Zostały one w późniejszym czasie wykorzystane do przejęcia Krymu.
Obrona Sewastopola miała także przetrzymywać 11 przeciwników aneksji. W jednym z wywiadów z września b.r. Alexander Franchetti stwierdził, że jedynie patrolował las z innymi cywilami, by pomóc chronić mieszkańców wokół Sewastopola, a na te tereny przybył już po rozpoczęciu aneksji. Rosjaninowi grozi do 15 lat więzienia.
Czytaj więcej: Ile trafiło do Polski węgla? SPP zamówiły kilkadziesiąt mln ton
Zatrzymanie rosyjskiego szpiega
We wrześniu 2021 r. czeska policja zatrzymała Rosjanina na podstawie ukraińskiego nakazu aresztowania. Sąd w Pradze zgodził się na ekstradycję, ale po rozpoczęciu wojny Sąd Najwyższy zmienił decyzję. Zdaniem sędziów na Ukrainie istniałoby wysokie prawdopodobieństwo, że Franchetti mógłby być poddawany różnym manipulacjom godzącym w prawa człowieka.
Ze względu na posiadane zezwolenie o długotrwałym pobycie w Czechach Franchetti został wypuszczony na wolność. Jednakże w bardzo krótkim czasie został znowu aresztowany i tym razem postawiono mu odpowiednie zarzuty.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl