- We wtorek przed wschodem słońca około 2:20 Azerowie mieli otworzyć ogień w stronę ormiańskich pozycji.
- Tym doniesieniom zaprzeczyło ministerstwo obrony Azerbejdżanu.
- Obie strony przerzucają się oskarżeniami, oddalając tym samym widmo porozumienia.
- Czytaj więcej: Morawiecki: 4 mln ton węgla czeka w polskich portach
18 października o godzinie 2:20 jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu otworzyły ogień z broni palnej różnego kalibru w kierunku pozycji wojsk armeńskich zlokalizowanych we wschodniej części granicy armeńsko-azerbejdżańskiej
– poinformowało we wtorek rano ministerstwo obrony Armenii.
On October 18, at 2:20 a.m., units of the #ArmedForces of #Azerbaijan opened fire from different caliber firearms in the direction of the #Armenia'n positions located in the eastern direction of the #Armenia'n-#Azerbaijan'i border.
— MoD of Armenia 🇦🇲 (@ArmeniaMODTeam) October 18, 2022
As of now, the situation is relatively stable.
Informacjom tym zaprzecza ministerstwo obrony Azerbejdżanu, które twierdzi, że opisane zdarzenie nie miało miejsca.
The information spread by the opposing side that during the night of October 18, the #AzerbaijanArmyUnits allegedly subjected to fire the Armenian armed forces units by the use of various caliber weapons does not reflect reality and is completely false.
— Azerbaijan MOD (@wwwmodgovaz) October 18, 2022
O ile wcześniej pojawiły się doniesienia, iż Armenia gotowa jest zaakceptować przedstawione jej propozycje pokojowe, to ostatnio prezydent Azerbejdżanu zarzucił Ormianom, iż starają się grać na zwłokę, dodając, że cierpliwość Azerbejdżanu się kończy. Tymczasem przy granicy z Azerbejdżanem ogromną ilość wojska zgromadził Iran, którego władze wyraźnie zaznaczają, iż w sporze Armenii i Azerbejdżanu stoją murem za Ormianami.
İran, Azerbaycan sınırında geniş çaplı askeri tatbikatlara başladı
— Ceyhun Aşirov (@CeyhunAsirov) October 17, 2022
Son zamanlarda Zengezor koridorunun gündeme gelmesi ve İran buna itiraz etmesi ile tansiyon bölgede yükselmişti pic.twitter.com/GM7peucquI
Wszystko to ma miejsce w okresie, gdy Iran ogarnięty jest masowymi protestami, które w niektórych miejscach, w szczególności w Irańskim Beludżystanie przybrały postać zbrojnej rebelii. Mieszkający w Iranie Turcy, którzy w niektórych regionach, jak na przykład z graniczącym z Republiką Azerbejdżanu Południowym Azerbejdżanie, stanowią większość ludności, coraz głośniej domagają się secesji od Iranu. Teheran oskarża Baku i Ankarę o wspieranie tureckiego separatyzmu, a nawet o dostarczanie broni separatystom.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
magnapolonia.org, twitter.com