- Wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha wystąpiła w Telewizji Trwam, gdzie wypowiedziała się na temat ustawy na ten temat.
- Ma ona na celu reformę podejścia do opieki zastępczej nad osieroconymi dziećmi (ale również dorosłymi).
- W grę wchodzi również wzrost pieniędzy otrzymywanych z podatków przez rodziny zastępcze.
- Zobacz też: Ekspert: Użycie broni jądrowej byłoby dla Rosji militarnie nieskuteczne i politycznie katastrofalne
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha wystąpiła w Telewizji Trwam, gdzie wypowiedziała się na temat procedowanej w parlamencie ustawy, jaka ma na celu reformę podejścia do opieki zastępczej nad osieroconymi dziećmi.
Chcemy, żeby dzieci, które z różnych powodów trafiają do pieczy zastępczej znalazły się w rodzinach zastępczych, a nie w placówkach zwanych potocznie domami dziecka.
Jest to zatem zmiana mająca przyczynić się do deinstytucjonalizacji. Wprowadzony miałby zostać zakaz otwierania następnych domów dziecka.
Wprowadzamy derejonizację, która spowoduje, że rodzina zastępcza z danego powiatu będzie mogła również współpracować z innym powiatem.
Pieniądze i dorosłe sieroty
W grę wchodzi również wzrost pieniędzy otrzymywanych z podatków przez rodziny zastępcze. Miałyby zostać stworzone rejestry, które pozwoliłyby sądom znajdować miejsca w pieczy zastępczej.
Dzisiaj może się to odbywać tylko za zgodą starosty danego powiatu, a zatem mamy do czynienia ze zjawiskiem blokowania – w cudzysłowie – miejsc dla swoich dzieci z danego powiatu.
Wśród zmian znajdują się też zapisy dotyczące opuszczania pieczy zastępczej. Zgodnie z nimi, dorosła osoba chcąca się usamodzielnić, która opuści dom dziecka, będzie mogła powrócić (jednorazowo) i, będąc człowiekiem dorosłym, przebywać w domu dziecka na cudzy koszt.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Marsz.info