- We wtorek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że pierwsze dostawy ukraińskiego węgla powinny dotrzeć w ciągu tygodnia.
- Ukraina obiecała przekazać Polsce 100 tys. ton węgla, z opcją na nowe dostawy.
- Do końca roku w razie potrzeby mogą zostać uruchomione dostawy prądu elektrycznego z chmielnickiej elektrowni jądrowej.
- Zobacz także: Ochrona odbiorców energii. Morawiecki zapowiedział projekt ustawy
Szef kancelarii prezesa rady ministrów Michał Dworczyk został zapytany o dostawy ukraińskiego węgla do Polski w Polskim Radiu. Jak wskazał, w pierwszym kroku Ukraina uwolniła dla nas 100 tys. ton surowca. Polityk przypomniał, że decyzję w tej sprawie podjął ukraiński rząd. Do tej pory w tym kraju obowiązywał zakaz eksportu węgla.
100 tysięcy, które zostały przeznaczone dla Polski, to jest decyzja ukraińskiego rządu. One mogą być wyeksportowane z Ukrainy, bo do tej pory na Ukrainie obowiązywał zakaz eksportu węgla. Mamy nadzieję, iż węgla będzie jeszcze więcej, ale jest wiele czynników, które mają na to wpływ. Ostatnio rozmawialiśmy z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim oraz ukraińskim premierem. Podczas rozmów padły deklaracje, że jeśli tylko sytuacja energetyczna się uspokoi, to Ukraina uwolni kolejne wolumeny na eksport do Polski
– przekazał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Czytaj więcej: Płatne autostrady. Ogromne utrudnienia i koszty dla Polaków
Prąd elektryczny z chmielnickiej elektrowni jądrowej
Dworczyk poinformował także, że jeszcze w tym roku do polskiej sieci może trafić ukraiński prąd pochodzący z chmielnickiej elektrowni jądrowej.
Jak powiedział, prace przy potrzebnej infrastrukturze trwają od kilku miesięcy. Michał Dworczyk zwrócił przy tym uwagę, że cena ukraińskiego prądu jest zdecydowanie niższa od cen w Europie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
radiomaryja.pl