- Ponad 400 lat temu doszło do epokowego w dziejach historii świata wydarzenia.
- Polsko-litewskie wojska 21 września 1610 r. jako jedyne zdobyły Moskwę.
- Niecały rok później zdetronizowany car Ruski Wasyl Szujski złożył hołd lenny polskiemu władcy Zygmuntowi III Wazy.
- Do dzisiaj Rosjanie obchodzą późniejszy triumf powstańców, którzy wypędzili polskie wojska.
- 4 listopada jest obchodzone nawet państwowe święto Narodowy Dzień Jedności.
- Zobacz także: Rządowy serwis eFaktura zhackowany…i to dwukrotnie. Co należy zrobić?
Do decydującego starcia doszło 4 lipca 1610 r. w bitwie pod Kłuszynem, w której liczniejsza armia rosyjska została rozbita przez wojska polskie dowodzone przez Stanisława Żółkiewskiego. Przegrany car został 17 lipca 1610 zdetronizowany przez rozżalonych bojarów i rozpoczęły się rokowania ze stacjonującym pod Moskwą Żółkiewskim, w wyniku których tron carów miał objąć polski królewicz Władysław.
W nocy z 20 na 21 września 1610 oddziały Żółkiewskiego weszły do Moskwy. 8 października 1610 r. wojska polskie zajęły Kreml, aresztując zdetronizowanego cara Wasyla Szujskiego i jego braci oraz Jekatierinę Grigoriewnę, żonę Dymitra Szujskiego. Natychmiast Wasyl Szujski uznał prawa królewicza Władysława Wazy do tronu rosyjskiego. Dowódcą wojsk polskich na Kremlu moskiewskim został Aleksander Korwin Gosiewski.
— Młodzież Wszechpolska (@MWszechpolska) September 21, 2022
lat temu wojska polskie pod wodzą hetmana Stanisława Żółkiewskiego wkroczyły do Moskwy
Czołem Wielkiej Polscepic.twitter.com/7LvQkLTdVc
Rok później 29 października 1611 hetman Żółkiewski w uroczystym orszaku wkroczył ze swoim wojskiem do Warszawy wioząc ze sobą Wasyla Szujskiego oraz jego braci Dymitra i Iwana, którzy w obecności szlachty i senatu złożyli królowi Zygmuntowi III Wazie przysięgę wierności.
Na obrady sejmu 29 października 1611 roku uroczyście sprowadził jeńców z rodu Szujskich – zdetronizowanego cara Wasyla IV i jego dwóch braci, których zmusił do złożenia hołdu Zygmuntowi III Wazie.
Sama sława imię Waszmości in longam rozniesie posteritatem, boś to sprawił, co nad siły i wszelkie było oczekiwanie.
– miał powiedzieć wówcza podkanclerzy polskiego króla Feliks Kryski.
Czytaj więcej: Chiny reagują na orędzie Putina. “Domagamy się międzynarodowego dialogu”
Wydarzenie bardzo dobrze zapamiętane w Rosji
O tym jakie piętno odcisnął sukces wojsk polsko-litewskich świadczy chyba najbardziej dobitniej rosyjskie święto Dzień Jedności Narodowej obchodzone 4 listopada z okazji zwycięstwa powstańców pod przywództwem Dymitra Pożarskiego i Kuźmy Minina. Tego dnia w 1612 r. po trzech latach okupacji odbito Moskwę, a polskie jednostki musiały wycofać się w pobliżu ówczesnej granicy.
Rosjanie bardzo często przypominają o tym zdarzeniu, gdy dochodzi do sporów między obecnymi władzami Polski i Rosji. Warto również przypomnieć ostatnie pretensje rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który nie wymieniając konkretnie z nazwy wspomniał o polskich działaniach z XVI wieku.
Rosyjscy historycy mogliby zagłębić się w XVI wiek, w odpowiedzi na podobne badania polskich polityków, szukając powodów, by domagać się od Polski reparacji
– powiedział Dmitrij Pieskow komentując sprawę reparacji wojennych.
Niestety w Polsce pokutuje brak odpowiedniego upamiętnienia dnia zwycięstwa nad Rosjanami i zdobycie Moskwy jako jedyny kraj w historii świata. Wspomniał o tym chociażby Mateusz Pławski z portalu Kresy.
Jakże piękna data! Takie wydarzenia trzeba pamiętać. U Rosjan ta data do tej pory wywołuje kompleksy! U nas niestety rocznica często pomijana
– podkreślił redaktor portalu “kresy.pl” Mateusz Pławski.
Jakże piękna data! Takie wydarzenia trzeba pamiętać
— Mateusz Pławski (@MateuszPlawski) September 21, 2022
U Rosjan ta data do tej pory wywołuje kompleksy! U nas niestety rocznica często pomijana… https://t.co/6ElD3GSK44
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
twitter.com