Zobacz także: Szpital Bródnowski doczekał się remontu. 40 lat czekania na inwestycję
Organizacja opublikowała list otwarty dotyczący konieczności obiektywnego zaprezentowania problematyki in vitro społeczeństwu. Jednym z przekłamań jest przedstawianie przeciwników in vitro jako osób uderzających w godność poczętych tą metodą. Innym przedstawianie informacji, jakoby był to „zabieg” bezpieczny, pozbawiony ryzyka i akceptowalny moralnie.
Jak wskazuje Polskie Stowarzyszenie Familiologiczne, odnosząc się do skuteczności in vitro podaje się jedynie dane dotyczące już zaimplantowanych zarodków, pomijając dzieci, które zostały uznane za niespełniające odpowiednich warunków i poddane kriokonserwacji. Nie uwzględnia się również faktu ryzyka częstszego wystąpienia licznych wad i chorób u dzieci poczętych w wyniku tej metody.
Ponadto po zapłodnieniu in vitro dochodzi do wielu poronień, przedwczesnych urodzeń, a narodziny często muszą odbyć się drogą cesarskiego cięcia. Tymczasem zamiast debaty na fakty, dyskusja o in vitro jest najczęściej nacechowana emocjonalnie. Polskie Stowarzyszenie Familiologiczne zaapelowało o prezentowanie rzetelnej wiedzy.
My nią dysponujemy. To jest też kwestia dotarcia do prawdy, ażeby na podstawie badań naukowych młodzież mogła wyrobić sobie obiektywne stanowisko, a stanowisko obiektywne jest jednoznaczne i sytuuje zapłodnienie pozaustrojowe jako metodę, która prowadzi do eliminacji znaczącej liczby dzieci poczętej tą metodą i naraża na poważne ryzyko zdrowotne dzieci narodzone, którym pozwolono przyjść na świat (…), ale także matkę tych dzieci – powiedział dr Guzdek.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
marsz.info