Danuta Siedzikówna urodziła się w 1928 we wsi Guszczewina na Podlasiu. Rodzina Danuty była bardzo patriotyczna — jej ojciec był leśniczym i zesłańcem w carskiej Rosji za działalność patriotyczną. Po wybuchu II wojny światowej ziemia rodzinna Danuty znalazła się pod rosyjską okupacją. Jej ojciec został przez Rosjan aresztowany i zesłany ponownie na Syberię w 1940 roku, udało mu się jednak dotrzeć do armii Andersa – niestety wyniszczony niewolniczą pracą w rosyjskiej kopalni zmarł jednak w Persji.
Po wkroczeniu Niemców matka Danuty wstąpiła w szeregi Armii Krajowej. Niestety została przez Niemców aresztowana w 1942, i po śledztwie i torturach zamordowana w 1943 roku. Danuta wraz z siostrą Wiesławą wstąpiły, po zamordowaniu matki przez Niemców, również w szeregi AK. Szesnastoletnia Danuta łączyła pracę zawodową z pracą w konspiracji.
W 1945 roku Danuta dołączyła do 5. Wileńska Brygada Armii Krajowej majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, by walczyć z nowym komunistycznym okupantem (Rosją sowiecką i jej polskojęzycznymi oraz żydowskimi kolaborantami). Po kilkumiesięcznej walce Inka wróciła do życia cywilnego, uczyła się w gimnazjum i pracowała nadleśnictwie. Do czynnej służby jako sanitariuszka i łączniczka powróciła w 1946 roku.
Inka została aresztowana przez UB 20 lipca 1946 w Gdańsku. Po przesłuchaniach i torturach została skazana na śmierć. Inkę komuniści, działający z polecenia Rosjan, zamordowali 28 sierpnia 1946, dziewczyna była wówczas niepełnoletnia. Zwłoki bohaterki IPN odnalazł w 2014.
Zobacz także: 100 lat temu powstał Związek Polaków w Niemczech
Inka do dziś znienawidzona przez prorosyjską lewice
Do dziś Inka znienawidzona jest przez niektórych działaczy lewicy. Portal Niezłomni wraz z innymi mediami przytoczył wpis z Facebooka jednego z działaczy prorosyjskiej partii Zmiana (noszącego identyczne nazwisko jak sędzia, który skazał “Inkę” na śmierć), który napisał, że „po całym Trójmieście porozlepiane są klepsydry z zaproszeniem na pogrzeb Ingi Siedzik***wy” (w oryginale wulgaryzm nie był wykropkowany). Działacz prorosyjskiej partii Mateusza Piskorskiego Zmiany (organizacji wspieranej przez dwie organizacje głoszące swój rzekomy nacjonalizm) stwierdził, Inka „ta faszystka została bardzo słusznie skazana na karę śmierci 70 lat temu”. Lewicowiec żartował, że pewnie Inka nie została zabita tylko „zwiała z Hitlerem do Argentyny” i deklarował, że nie śledzi „mediów dla nacjozwierząt”. Portal Kresy opublikował print screen, w którym działacz Zmiany chwalił się, że podciera się klepsydrą z pogrzebu Inki.
Książka o Ince
Naszym obowiązkiem jest pamięć o zbrodniach popełnionych, przez Rosję sowiecką i jej polskojęzycznych kolaborantów, na polskich patriotach. Jedną z bohaterek zamordowanych przez komunistów była Danuta Siedzikówna Inka, do dziś znienawidzonych przez niektórych działaczy lewicy, której poświęcony jest, opublikowany przez wydawnictwo AA, album „Inka. Dziewczyna niezłomna” autorstwa Piotra Szubarczyka.
Jak zaznacza wydawca „Album przedstawia pasjonującą historię Inki; zawiera unikalne, archiwalne fotografie upamiętniające życie i heroiczne poświęcenie dla Ojczyzny bohaterskiej dziewczyny. Zawiera również fragmenty przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy oraz homilii abp. metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia, a także zdjęcia z uroczystego pogrzebu Inki i Feliksa Selmanowicza ps. “Zagończyk””.
O historii Inki można się dowiedzieć z filmu dokumentalnego IPN
IPNtv: Żołnierze Niezłomni — Danuta Siedzikówna „Inka”
O Ince pamiętali też twórcy patriotycznej pop kultury
Tadek Firma — Moja mała dziewczynko z AK cz. 1 (INKA)
Tadek Firma Solo “Inka”
TulaMade “Inka”
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com