- Media nagłaśniają przypadki zaangażowania najmłodszych w finansowe wsparcie ukraińskiej armii.
- Przykładem jest ośmioletni chłopiec, który pieniądze uzbierane śpiewając na ulicach, przekazał ukraińskim siłom zbrojnym.
- Nie jest to odosobniony przypadek.
- Zobacz też: Rosja wstrzymała dostawy ropy dla Węgier, Słowacji i Czech. Chodzi o rurociąg “Przyjaźń”
Ukraińskie dzieci wspierają siły militarne swojego państwa. Przykładem jest ośmioletni chłopiec z Czernihowa, który zarabiał śpiewając na ulicy. Musiał naprawdę dobrze śpiewać (albo bardzo dużo), bo zarobił 64 tysiące hrywien (ok. 8 tys. złotych). Uzbierane w ten sposób pieniądze… przyniósł do kwatery głównej ukraińskich sił zbrojnych.
Fundacja Serhija Prytuli ogłosiła:
Śpiewał tak dobrze, że zebrał 64 000 hrywien dla Sił Zbrojnych Ukrainy i przywiózł do kwatery głównej. Pieniądze zostały przekazane i chłopiec wspólnie z Prytulą postanowili, że sfinansują naprawę zdobytego rosyjskiego czołgu, który w przyszłości zniszczy okupantów.
Fundacja Serhija Prytuli opublikowała nagranie z przekazania pieniędzy w mediach społecznościowych.
My tutaj, jako cały zespół jesteśmy po prostu zasmarkani i we łzach z powodu tego młodego Kozaka.
Inne przypadki
To nie jedyny przykład zaangażowania w wojnę ze strony nieletnich. Sześcioletnia Sołomija Reut finansowała ukraińską armię grając na flecie. Podobno po dwóch “dniówkach” udało jej się uzbierać kwotę, która wystarczy na zakup kamizelki kuloodpornej. Do kupionej dzięki pozyskanym w ten sposób środkom kamizelki dziecko włożyło list, w którym życzy przeszłemu właścicielowi powrotu jako zwycięzca. Na koniec padają słowa:
Bardzo ci dziękuję. Sołomija.
Inny ośmiolatek, Sawelij Żuwak, zbierał pieniądze na ukraińską armię, grając w szachy z przypadkowymi osobami w Łucku.
Takie historie z pewnością sprawdzają się propagandowo, podwyższając morale.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
ShareInfo