- Brazylijscy prokuratorzy federalni zwrócili się do WhatsApp o opóźnienie uruchomienia sekcji “Społeczności” do stycznia.
- To dwa miesiące po nadchodzących wyborach w październiku.
- Prokuratorzy są zaniepokojeni rozprzestrzenianiem się “dezinformacji” na temat wyborów. Jednym z głosicieli tych “dezinformacji” jest ich zdaniem sam prezydent Bolsonaro.
- Zobacz też: Chirurdzy rozdzielili bliźnięta połączone mózgami przy użyciu wirtualnej rzeczywistości
Zaniepokojeni rozprzestrzenianiem się “dezinformacji” na temat wyborów w kraju, brazylijscy prokuratorzy federalni zwrócili się do WhatsApp o opóźnienie uruchomienia sekcji Społeczności do stycznia, czyli dwa miesiące po nadchodzących wyborach w październiku.
WhatsApp to najpopularniejsza aplikacja do przesyłania wiadomości w Brazylii, również wśród zwolenników obecnego prezydenta Jaira Bolosonaro, który został oskarżony o rozpowszechnianie dezinformacji. Chodzi o to, że jego zdaniem elektroniczny system głosowania jest fałszywy.
W kwietniu właściciel WhatsApp, Meta, zgodził się przełożyć uruchomienie nowej funkcji Społeczności do końca października. W niedawnym oświadczeniu prokuratorzy federalni powiedzieli, że ten czas wciąż nie jest wystarczający, aby zająć się “poważnym ryzykiem, jakie może generować wzrost dezinformacji w ostatnich dwóch miesiącach roku”.
“Stabilność demokratyczna”
Według prokuratorów nowa funkcja miałaby pojawić się
w czasie, gdy fałszywe informacje o funkcjonowaniu instytucji i integralności brazylijskiego systemu głosowania mogłyby zagrozić stabilności demokratycznej kraju.
Społeczności zwiększają liczbę członków w grupie z 256 do 512 i umożliwiają wysyłanie wiadomości do 2560 osób. Według prokuratorów funkcja ta zwiększyłaby możliwość udostępniania “polaryzujących treści”.
Jeżeli zwykła aplikacja internetowa zagraża “stabilności demokratycznej”, oznacza to, że demokracja w Brazylii dogorywa. Życzymy jej jak najszybszej śmierci.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Reclaim the net