- Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zdecydował się odrzucić w środę wniosek rodziców 12-letniego Archiego Battersbee.
- Za sprawą tej decyzji, mały chłopiec ma zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie.
- Rodzice Archiego wnioskowali jeszcze o przeniesienie dziecka do innego szpitala, aby zapewnić mu godną śmierć.
- Lekarze upierają się, że może mu to zaszkodzić, a w trakcie transportu może dojść do znacznego pogorszenia stanu.
- Zobacz także: Chińskie rakiety trafiły w japońskie terytorium. “To pierwszy raz w naszych relacjach”
W środę wieczorem Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odrzucił wniosek rodziców 12-letniego Archiego Battersbee, o odroczenie odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Wcześniej taką decyzję podjęły brytyjskie sądy, a wyrok trybunały kończy drogę sądową.
Powołując się na przeprowadzone badania, sędziowie wskazali, że uszkodzenie pnia mózgu jest nieodwracalne. Ich zdaniem rzekomo w najlepszym interesie chłopca jest odłączenie go od aparatury podtrzymującej go przy życiu.
Rodzice Hollie Dance i Paula Battersbee nie zgadzają się z decyzją, choć przyznają, że procedowanie sprawy w ETPC było ostatnią deską ratunku. Ich syn przebywa w Królewskim Szpitalu w Londynie i w czwartek o godzinie 11 czasu miejscowego miał zostać odłączony od aparatury. Tak się jednak nie stało.
Czytaj więcej: Jak radzić sobie z upałami? Kardiolog wyjaśnia: “Nie pić zimnych napojów”
Rodzice walczą o godną śmierć dla dziecka
Jak przekazał “Daily Mail” szpital zastrzegł, że wstrzyma się z decyzją, jeśli do godziny 9 rodzice złożą do Sądu Najwyższego wniosek o przeniesienie chłopca do innej placówki. Rodzice Archiego zdążyli jednak złożyć odpowiedni dokument.
Mama Archiego, powiedziała, że chce umieścić syna w hospicjum, gdzie będzie mógł umrzeć z godnością. Lekarze z Królewskiego Szpitala zwracają jednak uwagę, że przeniesienie dziecka wiąże się ze znacznym ryzykiem. Wyjaśniają, że w trakcie transportu może dojść do gwałtownego pogorszenia stanu.
Archie jest nieprzytomny od 7 kwietnia. Tego dnia w domu znalazła go matka. Kobieta podejrzewa, że chłopiec brał udział w wyzwaniu w mediach społecznościowych, polegającym na jak najdłuższym odcięciu dopływu krwi do mózgu.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polsatnews.pl