Niepłodność
Niepłodność to problem, z którym zmaga się od 15% do 20% par (choć wielu specjalistów podważa tak dramatyczne statystyki, z racji na brak szerokich badań). Techniki sztucznego wspomagania rozrodu nie są formą leczenia zdrowotnych przyczyn niepłodności. Dodatkowa niska dzietność w naszym kraju wynika z decyzji kobiet, które nie chcą mieć dzieci, gdyż bardziej jest dla nich atrakcyjny konsumpcyjny styl życia singielki czy kariera zawodowa (dzietność kobiet w Polsce tylko trochę wyższa niż w Chinach gdzie komunistyczna dyktatura jeszcze do niedawna prowadziła politykę jednego dziecka – Polska jest na 212 miejscu pod względem dzietności wśród 224 krajów świata).
Kobiety są najbardziej płodne między 20 a 24 rokiem życia, potem ich płodność spada, szczególnie po 35 roku życia, i zanika między 45 a 55 rokiem życia (podobnie mężczyźni po 40 roku życia stają się coraz mniej płodnymi). Wraz z wiekiem kobiety rośnie też ryzyko poronień, w wieku 20-30 lat wynosi 15-20%, w wieku 40 lat 40-50%.
Do przyczyn obniżonej płodności można zaliczyć: konsumpcje alkoholu, nikotyny, narkotyków, kawy, otyłość, prace z chemią, w cieple, choroby weneryczne, antykoncepcję, aborcję. Płodności sprzyja zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna (niestety 45% Polaków ma nadwagę, 17% jest otyłych, 30% Polek ma nadwagę, a 15% jest otyłych). Zdrowotne przyczyny niepłodności, wymagające leczenia, by płodność przywrócić, w 40% leżą po stronie kobiet, w 20% po stronie mężczyzn, w 30% po obu stronach, w reszcie wypadków są nieznane.
Zobacz także: Brytyjscy gwałciciele “polowali” w Polsce na ukraińskie dzieci
Sztuczny rozpłód
Metoda sztucznego wspomagania rozrodu in vitro jest popularna od 1978 roku, kiedy to urodziło się pierwsze dziecko w ten sposób spłodzone. Procedura in vitro rozpoczyna się szkodliwą dla zdrowia kobiet sztuczną hormonalną hiperstymulacją jajników. W efekcie w jajnikach dojrzewa od 5 do 15 komórek jajowych, gdy podczas naturalnego cyklu tylko jedna.
W czasie procedury in vitro poprzez powłoki brzuszne kobiety poddanej hiperstymulacji laparoskopowo pobierane są komórki jajowe. Wykorzystując pobrane komórki jajowe i plemniki technik dokonuje sztucznego zapłodnienia kilku komórek jajowych, by uzyskać kilka zarodków. Powstały w wyniku sztucznego zapłodnienia zarodki hodowane są poza organizmem matki w inkubatorach przez kilka dni. Zarodki uznane za niewartościowe po selekcji są likwidowane, część uznana za wartościowe zamrażana (co powoduje często ich śmierć, giną też w wyniku rozmrażania i są utylizowane po okresie, kiedy można je wykorzystać). Po kilku dniach zarodki umieszczane są w macicy. By się zagnieździły i przetrwały kobiety przyjmują progesteron.
W wyniku regularnych relacji seksualnych szanse kobiety do lat 35 w stałym związku na zajście w ciąże wynoszą 20%. Monitorując cykl płodności kobiety, szanse na zapłodnienie można podnieść do 30%. Liczba urodzeń jest jednak mniejsza od zapłodnień, bo część ciąż kończy się poronieniami.
Na zachodzie odsetek dzieci urodzonych z in vitro wynosi 1%. Skuteczność in vitro u kobiet poniżej 35 roku życia wynosi od 30 do 35%, u kobiet w wieku 35-40 lat 25%, u kobiet powyżej 40 roku życia od 1% do 10%. By zwiększyć skuteczność procedury, do macicy przenosi się więcej niż 1 zarodek – przy jednym zarodku skuteczność in vitro wynosi mniej niż 10%, przy dwu zarodkach od 15% do 20%, przy trzech zarodkach od 25 do 30%, przy 4 od 30 do 35%. Powtarzanie procedury sumuje jej skuteczność, dzięki czemu przy 4 kolejnych zabiegach szansa na zajście w ciąże wynosi 60%.
Dehumanizacja
Niemoralność in vitro polega na: stawianiu pragnień rodziców ponad dobro dziecka (zważywszy, że dzieci z in vitro są statystycznie częściej zagrożone problemami zdrowotnymi wynikającymi z zaburzeń genetycznych), dehumanizacji ludzi poprzez zredukowanie procesu prokreacji do wymiaru hodowli zwierząt, negowanie człowieczeństwa zarodka poprzez traktowanie go nie jako istoty ludzkiej, ale jako przedmiotu (podlegającego produkcji, selekcji, likwidacji), kreacji sytuacji rodzących konflikty (wykorzystywanie komórek jajowych lub plemników nie od rodziców, wykorzystywanie surogatek, czyli kobiet noszących nie swoją ciążę).
Wyjątkowo niemoralne jest zabijanie zarodków (w czasie selekcji czy poprzez ich zamrażanie, rozmrażanie, utylizacje, gdy są przeterminowane, lub uszkodzone w wyniku mrożenia). Każdy zarodek jest istotą ludzką i jako taka istota ma prawo do życia. Niezwykle przerażające jest to, że technikę in vitro można wykorzystać do takich manipulacji genetycznych, takich jak klonowanie czy hybrydyzacja (czyli tworzenie istot z materiału ludzkiego i zwierzęcego), hodowli zarodków tylko w celu pozyskania ich komórek, manipulacje genetyczne materiałem genetycznym zarodków. Wstrząsające jest to, że zarodki z in vitro są materiałem wykorzystywanym w eksperymentach i badaniach medycznych, zwłaszcza gdy jest się świadomym tego, że naziści przeprowadzali swoje zbrodnicze eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych nie dla swojej sadystycznej przyjemności, ale na zlecenie niemieckich instytutów badawczych – wiedza ta do dziś przynosi zyski niemieckiemu przemysłowi medycznemu.
Technika in vitro umożliwia też i inne dyskusyjne moralnie oraz rodzące dylematy prawne praktyki, takie jak zapłodnienie plemnikiem zmarłego, wykorzystanie mrożonego zarodka po śmierci jego rodziców, wykorzystywanie in vitro przez sodomitów, osoby zbyt stare na rodzicielstwo, osoby chcące umyślnie spłodzić dzieci kalekie (np. głuchoniemych rodziców chcących mieć głuchonieme dzieci).
Technika szkodliwa dla zdrowia
Zagrożenia, jakie niesie ze sobą in vitro dla zdrowia dzieci, powinny doprowadzić do zakazu stosowania tej techniki sztucznego wspomagania rozrodu. Dzieci poczęte in vitro częściej zapadają na schorzenia genetyczne, wady rozwojowe, częściej potrzebują kwalifikowanej pomocy medycznej, mają większe ryzyko porażenia mózgowego, opóźnienia rozwoju, komplikacji wewnątrzmaciczny i okołoporodowych, większe ryzyko śmierci okołoporodowej. W wyniku in vitro częściej są ciąże mnogie, które są mniej bezpieczne dla dzieci. Częściej rodzą się wcześniaki, dzieci z niedowagą, mniejszą odpornością.
In vitro nie jest tylko szkodliwe dla dzieci poczętych w czasie tej procedury. Problemem jest to, że wady genetyczne dzieci poczęte in vitro mogą przekazywać swoim potomkom poczętymi naturalnie. Dodatkowo materiał genetyczny użyty do wielu zapłodnień in vitro, może pochodzić od jednego dawcy, dzieci tak poczęte mogą nie znać swego biologicznego ojca, a przez to jako dorośli ludzie mogą wchodzić nieświadomie w związki kazirodcze z innymi dziećmi z in vitro mającymi tego samego biologicznego rodzica, co zwiększa ryzyko wad genetycznych wynikłych z kazirodztwa.
Zwolennicy in vitro nie tylko negują to, że zarodki są istotami ludzkimi, również manipulują, przyrównując śmierć zarodków poczętych naturalnie z przyczyn naturalnych, do zabijania zarodków w czasie procedury in vitro. W rzeczywistości, odmiennie od czynów dokonywanych świadomie przez człowieka, wydarzenia naturalne (do których należą konsekwencje prokreacji – w tym i naturalna śmierć zarodków) nie może podlegać ocenie moralnej. Podobnie nie można porównywać czyjeś śmierci z przyczyn naturalnych, z dokonaniem zabójstwa, w celu usprawiedliwienia zabijania ludzi.
Kwestie in vitro w Polsce reguluje ustawa o leczeniu niepłodności z 2015 roku. Umożliwia ona swobodny dostęp do in vitro, traktuje zarodek jako tkankę, a nie osobą. Na podstawie ustawy z 2015 roku o leczeniu niepłodności z in vitro mogą skorzystać małżeństwa, konkubinaty i samotne kobiety. O losie zarodka decyduje dawca, który w trakcie procedury może się z niej wycofać. Ustawa zakazuje: niszczenia pozytywnie wyselekcjonowanych zarodków (można likwidować negatywnie oceniane), handlu zarodkami, produkcji chimer (z materiału ludzkiego i zwierzęcego), inżynierii genetycznej, której efekty mogą być przekazywane, klonowania w 100% (w 99% można).
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com