- Policja na Ukrainie zatrzymała ponad 60 podejrzanych w sprawie przerzutu dezerterów za granicę.
- Pośród zatrzymanych znaleźli się nawet celnik i pogranicznik.
- Nie wprowadzali oni dokumentów do systemu podczas przekraczania granicy.
- Zobacz też: USA: Gwałtowny wzrost autyzmu wśród dzieci i młodzieży. Jaka przyczyna?
Ukraińskie służby zatrzymały 63 osoby podejrzane o udział w procederze polegającym na przerzucie mężczyzn w wieku poborowym za granicę. Przestępcy reklamowali się w mediach społecznościowych, i umawiali się na spotkanie. Ich oferta stanowiła transport przez rzekę za pomocą łódki, płynięcie wpław w stroju nurka lub przekradniecie się.
Dochodowy proceder
Pomoc w przedostaniu się za granicę kosztować miała od tysiąca do dwudziestu tysięcy dolarów od osoby. Zarobili na tym niemal dwieście tysięcy dolarów.
Wśród zatrzymanych są także obcokrajowcy, a nawet celnik i pogranicznik, którzy nie wprowadzali dokumentów do systemu podczas przekraczania granicy. Najwięcej ludzi zatrzymano w obwodzie zakarpackim, któremu niedaleko do Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii, a także w obwodzie czerniowieckim, który graniczy z Rumunią i Mołdawią.
Powszechna mobilizacja na Ukrainie, zaistniała w ramach rozbudowy armii w obronie przed Rosją, dotyczy mężczyzn w wieku 18-60 lat.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Radio Maryja