Szaleństwo gazetowego analityka. Rzecz o Leszku Sykulskim [OPINIA]

TYLKO U NAS
Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dr Leszek Sykulski

Dr Leszek Sykulski / Fot. Media Narodowe

Obserwując ostatnie komentarze i analizy doktora Leszka Sykulskiego nie można oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie do końca jak należy z panem doktorem.

Pisze to jako były już (mam nadzieję) członek Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego założonego przez zacnego doktora. Nie chodzi mi o ataki na środowiska narodowe (albo raczej, chodzi mi o to mniej) ale o uczciwość intelektualną pana Sykulskiego w formowaniu swoich „analiz”. Szelę goryczy przelała „analiza” rezygnacji Borisa Johnsona z funkcji premiera rządu JKM.

Zobacz także: Tak działa putinowska propaganda. Rosyjskie wiadomości zwalają z nóg [+WIDEO]

Rezygnacja Johnsona

Jako mieszkaniec Zjednoczonego Królestwa i dumny poddany JKM od jakichś 30 lat, roszczę sobie pretensję do pewnej dozy wiedzy co się w tym kraju dzieje. Przedstawiona przez pana doktora analiza co do rezygnacji Johnsona, jest niczym innym tylko powieleniem propagandy jaką serwuje znakomita większość mediów brytyjskich. Jako człowiek dorosły pan Sykulski musi zdawać sobie sprawę, że ostatnią rzeczą jaką mainstreamowe media sprzedają publice w obecnym czasie jest prawda.

Pan doktor zakłada chyba też, że te media nie pracują nad wywołaniem określonej percepcji i zachowań czytelników i widzów. Kwestia roli mediów w tzw. pandemii może pozostawiać złudzenia tylko ignorantom i ludziom ociężałym umysłowo.

Pan doktor ma sporą widownię, która spodziewa się otrzymać od niego jakąś pogłębioną analizę rzeczywistości, tymczasem jak wspominałem pan Sykulski serwuje im sprawozdania z prasy zagranicznej w opakowaniu i formie analiz. Jest to nieuczciwe intelektualnie – innymi słowy ten „analityk” chcąc nie chcąc, jest przedłużeniem propagandy tych mediów, nie poddając tych informacji krytycznej ocenie.

Co do Johnsona, moja skromna opinia jest taka, że został pogoniony przez globalistyczną banksterkę jako zbyt ociągający się z wprowadzaniem szczepień, lockdownów i wszelkich restrykcji z tym związanych. Przypomnę, że na początku covidowego szaleństwa Johnson nie zakładał wprowadzania lockdownów, ale chciał polegać na zbudowaniu stadnej odporności typu szwedzkiego, a następnie został zmuszony do zmiany planów po jakichś 2-3 tygodniach. Boris jest również bardzo popularny wśród ludu toryskiego (to taka brytyjska wersja ludu pisowskiego) – konserwatywnej części społeczeństwa wspierającej Brexit. Jego popularność jest więc niebezpieczna dla grup realnie podejmujących decyzje, gdzie własne zdanie z pewnością nie jest mile widziane. Czyli mamy czyszczenie przedpola przed nową falą restrykcji i trzeba wprowadzić ludzi bardziej spolegliwych – w tym przypadku polityków bezpośrednio pochodzenia bankierskiego, czyli Rishi Sunaka i Sajida Javida.

Wielka wojna na Bliskim Wschodzie

Doktor Sykulski przez długie lata wieszczył nam też wielką wojnę na Bliskim Wschodzie i wchodził w polemiki z Jackiem Bartosiakiem, który ostrzegał przed konfliktem bliżej domu. Jaki jest ten „koń analityczny” teraz każdy widzi, gdyż rzeczywistość zapukała do drzwi. Wojną na Bliskim Wschodzie od lat straszy prasa izraelska w celu wywołania pewnych reakcji określonych państw i społeczeństw, ale poważniejsze analizy powiązań gospodarczych i politycznych tego regionu określają to niebezpieczeństwo jako mało prawdopodobne.

Opinie pana Sykulskiego obejmują wiele bieżących wydarzeń – siłą rzeczy, ktoś kto zna się na wszystkim, nie ma w istocie żadnej poważnej wiedzy na jakikolwiek temat. Poważna praca analityczna wymaga korzystania z jak największej ilości źródeł i jest bardzo czasochłonna.

Personalne ataki

W dyskusjach z Bartosiakiem Sykulski czasami posuwał się do personalnych ataków i mało eleganckich sformułowań. Ten sposób prowadzenia polemiki publicznej u Sykulskiego nabiera coraz większego rozpędu – teraz z kolei wprost oskarża środowiska narodowe o „nazizm”. Wszystko to przypomina miotanie się kogoś, kto prawdopodobnie obawia się całkowitej plajty intelektualnej swoich poglądów i zaczyna atakować na oślep wszystkich, którzy mogą stanowić jakieś zagrożenie dla tych idei. Twierdzenia, że Rosja jest ostoją konserwatyzmu, czynią Czyngis Chana niedościgłym wzorem tak pojmowanej idei konserwatywnej.

Korzystając z okazji chciałbym wystosować apel do pana Sykulskiego: Panie doktorze, proszę ochłonąć, jest dla pana miejsce w debacie publicznej pod warunkiem, że będzie zachowywał się pan stosownie do roli i będzie pan prezentował uczciwe intelektualnie opinie. Proszę wziąć przykład z państwa Wielomskich, którzy prezentują bardzo dobre, choć przeciwne mainstreamowi opinie np. na temat Ukrainy. Takie głosy, poparte rzeczowymi analizami, są bardzo polskiemu społeczeństwu potrzebne.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY