- Były rosyjski przywódca Dmitrij Miedwiediew po napaści na Ukrainę zamieszcza kontrowersyjne wpisy na Telegramie.
- Ostro krytykował m.in. sankcję państw Zachodnich na Rosję, czy odgrażał się konfliktem za wysyłanie uzbrojenia na Ukrainę.
- Z kolei agencja UNIAN stwierdziła, że rosyjski polityk ma cierpieć na głęboką depresję.
- Jeden z ochroniarzy miał nawet znaleźć go z bronią w ręku, a także był pod wpływem alkoholu.
- Ponadto sprzątaczka znalazła kilka listów pożegnalnych, które miał zostawić po ewentualnym samobójstwie.
- Według byłego rosyjskiego deputowanego Ilja Ponomariowa, sam Miedwiediew wykonuje polecenia Władimira Putina.
- Zobacz także: Kaliningrad zmieni swoja nazwę? Jest propozycja deputowanego
Nie jest tajemnicą, że były prezydent Rosji zmaga się z problemami alkoholowymi. Pomimo to stara się aktywnie działać w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco komentuje sytuację polityczną w kraju i na świecie.
Dmitrij Miedwiediew nie przebiera w słowach, kiedy odnosi się do państw UE i NATO, podkreślając, że nienawidzi Zachodu. Rosjanin straszył także odwetem za kolejne sankcje i ograniczenia, nakładane na jego kraj w związku z inwazją na Ukrainę.
Miedwiediew uratowany przez własnego ochroniarza
Agencja UNIAN wraz z białoruskimi opozycyjnymi blogerami, poinformowała, że Dmitrij Miedwiediew planował samobójstwo. Według informacji agencji polityka, który był pod wpływem alkoholu, znaleziono z bronią w ręku. Jego życie uratował ochroniarz, który go przypadkiem znalazł.
Sprzątaczka odnalazła później pięć wariantów listu pożegnalnego. Miedwiediew napisał m.in., że ma dość bycia kukłą Kremla. Obwinił też Władimira Putina i otoczenie prezydenta Rosji za jego śmierć
– czytamy w notatce agencji UNIAN.
Eksperci są zdania, że takie zachowanie może wskazywać na głęboką depresję u byłego prezydenta Rosji. Jest to efekt walki o polityczną schedę po Putinie.
Czytaj więcej: Córka Wojciecha Olszańskiego zagra w nowym sezonie “Wiedźmina”. Wiemy w jaką rolę się wcieli
Ponomariow: “Wypełnia on polecenia Putina”
Według rosyjskiego polityka Ilji Ponomariowa, były rosyjski przywódca Dmitrij Miedwiediew otrzymał polecenie od Władimira Putina, aby zamieszczał kontrowersyjne wpisy na Telegramie. Ponadto sam wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa próbuje również pokazać się rosyjskiej społeczności, aby objąć schedę po Putinie.
Cała działalność Miedwiediewa w serwisie społecznościowym Telegram jest próbą wyrwania się z politycznej niepamięci. Ale jest też drugi punkt widzenia na jego posty w sieciach społecznościowych – to wypełnienie zadań postawionych przez Putina, a nie osobista inicjatywa
– stwierdził Ilja Ponomariow.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
tysol.pl