- W czwartek posłowie większością głosów przyjęli ustawę z 57 poprawkami, która umożliwi m.in. na wprowadzenie dopłat do węgla.
- Rząd planuje, aby cena za tonę węgla wynosiła stałe 996,60 zł, a hurtownie miałyby otrzymywać dofinansowanie z tego tytułu o kwocie 750 zł.
- Ponadto na każdą rodzinę przypadnie teraz maksymalnie do 3 ton surowca, aby uniknąć strat i braków na rynku.
- Eksperci wskazują, że obecnie ceny za tonę węgla są znacznie wyższe przez co przedsiębiorcy mocno na tym prawie stracą.
- Zobacz także: Rosjanie nie potrafią zarządzać sklepami. Właściciele marketów polecają współpracować z okupantami
Sejm przyjął ustawę, według której w teorii każda rodzina będzie miała prawo kupić 3 tony węgla za 996,60 zł za tonę.
Rząd tłumaczy, że chce w ten sposób przyczynić się do poprawy sytuacji materialnej osób mieszkających w domach jednorodzinnych przed drożyzną. Jako że wskazana cena jest dużo niższa od obecnych, według ustawy składy dostaną dopłaty z budżetu państwa.
Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw została poparta przez 298 posłów. 15 głosowało przeciw, a 136 wstrzymało się od głosu.
Ceny węgla urosły drastycznie w konsekwencji wprowadzenia przez rząd embarga na rosyjski węgiel.
Czytaj więcej: Konfederacja głosuje razem z PO przeciw rządowemu projektowi obniżki cen węgla
Hurtownie węgla będą miały problemy finansowe
Prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla Łukasz Horbacz skomentował nową regulację w rozmowie z branżowym serwisem Business Insider Polska.
Ocenił, że w kalkulacji jest błąd, na który nie mogą sobie pozwolić prywatne składy węgla.
Skoro w tej chwili cena jednej tony węgla importowanego na składach sięga 2500-3500 zł w zależności od lokalizacji, a sprzedawca miałby sprzedawać go po niecałe 1000 zł/t, to co mu da rekompensata w wysokości 750 zł? Powstaje dziura w wysokości co najmniej kolejnych 750 zł na każdej tonie węgla
– wytłumaczył Łukasz Horbacz.
Jak dodał, w rezultacie do rządowego programu zgłoszą się prawdopodobnie wyłącznie państwowe spółki, które sprzedają swój własny węgiel.
Trudno mi sobie wyobrazić, by składy sprzedające węgiel importowany zgodziły się na takie warunki
– zaznaczył.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl