- Emmanuel Macron, Olaf Scholz i Mario Draghi rozmawiali z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim
- O sprawie informuje dziennik “Die Welt”
- Według niemieckich dziennikarzy, Macron, Scholz i Draghi chcą najbardziej opłacalnego dla siebie rozwiązania konfliktu
- W ocenie komentatorów, wizyta europejskich liderów była dużo ważniejsza, niż się powszechnie wydaje
- Zobacz także: Straż Graniczna: Zapora na granicy polsko-białoruskiej jest już na ukończeniu. Mur robi wrażenie [+WIDEO]
Emmanuel Macron, Scholz i Draghi naciskali na Ukrainę
Choć spotkania przed kamerami były pełne ciepłych słów, a trzej politycy deklarowali, że popierają dążenia Ukrainy do przystąpienia do UE, nie obyło się bez polityki realnej.
Za kulisami kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Włoch Mario Draghi naciskają na Ukrainę, by poszła na ustępstwa wobec Moskwy. Chcą rozwiązania pokojowego, które dla Zachodu będzie najbardziej opłacalne. Dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ich wizyta w Kijowie może okazać się wstępem do koszmaru.
– komentuje w piątek dziennik “Die Welt”.
To była ważna wizyta. Podróż trzech przywódców (krajów) UE była spotkaniem pełnym ciepłych słów. Wszyscy trzej politycy (ogłosili, że) popierają dążenie Ukrainy do przystąpienia do UE.
– pisze publicysta gazety Christoph B. Schiltz i dodaje, że “takie zobowiązanie nikogo nic nie kosztuje”.
Schiltz twierdzi, że “wiele wskazuje na to”, że goście Zełenskiego przyjechali do Kijowa w celu wymuszenia na Ukrainie pewnych kroków politycznych.
Serwowali ukraińskiemu prezydentowi przyjemności. Ale za zamkniętymi drzwiami namawiali go do rozpoczęcia w najbliższych miesiącach – po spodziewanym upadku Donbasu na wschodzie Ukrainy – negocjacji z Rosją i do pracy nad porozumieniem pokojowym.
– twierdzi dziennikarz “Die Welt”.
Europa chce negocjacji z Rosją
Po pierwsze: Włochy już trzy tygodnie temu przedstawiły zarys planu pokojowego i zwiększają jego tempo. Po drugie, najważniejsze państwa europejskie, takie jak Niemcy i Francja, pod różnymi pretekstami nie mogą się zdecydować, czy dostarczać broń – mimo wielu błagalnych apeli o pomoc ze strony Kijowa; ich zdaniem mogłoby to niepotrzebnie przedłużyć wojnę i spowodować dalsze eskalacje – być może także poza (granicami) Ukrainy.
– dodaje Christoph B. Schiltz.
Publicysta pochyla się także nad środową wizytą Macrona w Rumunii.
Nie mówił wiele o nowych dostawach broni dla Kijowa. Za to dużo o konieczności negocjacji. Przekazał Zełenskiemu kilka jasnych, dyplomatycznie opakowanych komunikatów.
– podkreśla niemiecki dziennikarz.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Wg „Die Welt” Scholz, Macron i Draghi namawiali @ZelenskyyUa do poddania się rosyjskim żądaniom. To już wiemy, czemu Tusk i Miller tak bardzo chcieli być w Kijowie z Scholzem🤷♂️
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) June 17, 2022
RMF 24