Stopy procentowe rosną
“Cóż powiedzieć, wydaje się, że prezes Glapiński nie miał wyjścia, to jest w tej chwili jedyna metoda, którą rząd może walczyć z wysoką inflacją i to podniesienie stóp procentowych jest tą jedyną metodą i było konieczne. W kuluarach Rady Polityki Pieniężnej mówi się o tym, że w lipcu nastąpi kolejne podniesienie stóp procentowych. Więc średnio w tej chwili to jest 6% rocznie, dojdzie prawdopodobnie do 7 albo 8%” – mówił Piotr Barełkowski.
Zobacz także: Gadowski ostro o PiS! “Pokażcie mi 10 sprawiedliwych” [+WIDEO]
Co z cenami paliw?
“Jesteśmy na wojnie, wojna jest nieprzewidywalna, wszystko może się zdarzyć – to słowo klucz, kiedy mówimy o polskiej ekonomii. Te ceny są pokłosiem działań wojennych, spekulacji rosyjskich cenami energii. Jeżeli nie dojdzie do jakiegoś porozumienia na Wschodzie, przełamania, to możemy się spodziewać dalszych podwyżek, dalszej niepewności” – dodał Barełkowski.
Putinflacja czy inflacja PiS?
“Jednym z czynników obok putinflacji, obok spekulacji na rynkach międzynarodowych, najważniejszym elementem jest polityka socjalna rządu, która zaczęła się w 2016 roku. Ta polityka w pierwszym kroku spowodowała wzrost popytu korzystnego dla gospodarki. To zadziałało dobrze, bo była świetna koniunktura, ostatnie lata były najlepszymi latami od X wieku. Były one fenomenalne dla polskiej gospodarki, co wszyscy odczuliśmy. Ale rozbieg wzięły wydatki na cele socjalne, wzmożone w ostatnich miesiącach. Te pieniądze są przestrzeliwane, bo potrzebujących jest pewnie 20%. Te olbrzymie pieniądze jak kamień u szyi wiszą polskiej gospodarce” – komentował Barełkowski.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com