- Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na olbrzymie straty ponoszone przez Federację Rosyjską
- Prezydent Ukrainy wskazał, gdzie obecnie toczą się najbardziej zacięte walki
- Jak podkreślił polityk, okupanci nie przewidzieli, że Ukraina będzie się tak zaciekle bronić
- Zobacz także: Szwedzka eurodeputowana Alice Kuhnke ostro o Polsce: “Jesteśmy świadkami narodzin mini-Rosji”
Wołodymyr Zełenski o aktualnej sytuacji
Najbardziej zacięte walki toczą się w okolicach Siewierodoniecka, Lisiczańska i Popasnej.
– mówił prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim nocnym wystąpieniu.
Już ponad 31 tys. rosyjskich żołnierzy zginęło na Ukrainie. Od 24 lutego Rosja płaci życiem prawie 300 ludzi dziennie za całkowicie bezsensowną walkę przeciwko Ukrainie.
– wskazywał Wołodymyr Zełenski.
Polityk zaznaczył, że rosyjscy okupanci zdecydowanie nie przewidzieli, że Ukraina będzie się tak zaciekle bronić.
Teraz próbują sprowadzić dodatkowe siły do Donbasu, do obwodu chersońskiego.
– mówił.
Jaki jest tego cel? Jesteśmy wolnymi ludźmi, nie niewolnikami.
– podkreślił prezydent, wskazując, że większość wojsk okupanta zdaje sobie sprawę, z braku sensu dalszych działań na Ukrainie.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy