Rosyjski żołnierz łkał przed żoną ofiary. “Przepraszam za wszystko co zrobiłem”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Rosyjski żołnierz błagał żonę ofiary o przebaczenie

Proces sądowy rosyjskiego żołnierza Wadima Sziszimarina / Fot. PAP/EPA/Oleg Petasyuk. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Pierwszy rosyjski żołnierz, który stanął przed ukraińskim sądem, oskarżony o zabicie cywila, przeprosił wdowę po mężczyźnie oraz poprosił o wybaczenie. Podczas wczorajszej rozprawy 21-letni Wadim Szyszymarin przyznał się do winy.
  • W Kijowie toczy się proces sądowy nad rosyjskim żołnierzem Wadimem Szyszymarinem.
  • Podczas walk pod ukraińską stolicą dopuścił się zabójstwa na 62-letnim mężczyźnie, który był cywilem.
  • W sądzie 21-latek spotkał się z żoną ofiary, którą przepraszał za popełnione czyny i błagał ją o przebaczenie.
  • Mężczyźnie za popełnioną zbrodnie grozi kara dożywatniego pozbawienia wolności.
  • Zobacz także: Ukraińskie koleje apelują, aby Rosjanie zgłosili się po ciała poległych kompanów

Od kilku dni w Kijowie toczy się proces sądowy przeciwko rosyjskiemu żołnierzowi Wadimowi Szyszymarinowi. Został on oskarżony o zbrodnie wojenne. Na początku marca, został on schwytany przez ukraińskie siły.

W czwartek odbyła się kolejna rozprawa, podczas której 21-latek spotkał się z wdową zabitego przez siebie 62-letniego cywila. Rosjanin przeprosił kobietę za zabicie jej męża.

Rozumiem, że nie będziesz w stanie mi wybaczyć, ale przepraszam za wszystko, co zrobiłem

– powiedział młody Rosjanin do ukraińskiej wdowy.

Jak informuje Reuters, Szyszymarin, był ubrany w dres, z ogoloną głową, w sądzie mówił spokojnie. Jak podkreśliła agencja, wyraźnie był on wystraszony zaistniałą sytuacją.

Wdowa powiedziała przed sądem, że w dniu śmierci męża słyszała strzały z podwórka i zawołała go.

Podbiegłam do mojego męża, ale już nie żył. Strzał w głowę. Krzyczałam, tak krzyczałam 

– opowiadała.

Wdowa domaga się dla zabójcy jej męża kary dożywocia. Stwierdziła również, że nie sprzeciwi się, aby Sziszimarin został odesłany do Rosji w ramach wymiany więźniów.

Podkreśliła, że jej mąż był w trakcie zabójstwa nieuzbrojony i ubrany po cywilnemu. Dodała, że mieli 27-letniego syna i dwoje wnucząt.

Rosyjski żołnierz tłumaczy się z zabójstwa

W pierwszych dniach wojny na Ukrainie, oddział do którego należał Szyszymarin został w obwodzie sumskim zdziesiątkowany przez ukraińskich żołnierzy. Rosjanie podejmowali jeszcze próby ucieczki do swojej Ojczyzny. Oskarżony powiedział, że wracał on na piechotę wraz z czterema innymi żołnierzami. W okolicach miejscowości Czupachowski ostrzelali oni cywilny samochód, z którego wyskoczył kierowca. Następnie zabrali oni pojazd.

W wiosce zobaczyli również mężczyznę z rowerem, który trzymał telefon. Uznali oni, że może on kontaktować się z ukraińską armią.

Uznaliśmy, że 62-latek dzwoni do ukraińskiej armii, by nas wydać 

– tłumaczył Wadim Szyszymarin.

Towarzyszący mu żołnierze nakazali zabić mężczyznę, argumentując, że grozi im niebezpieczeństwo.

W końcu wystrzeliłem w jego stronę krótką serię i zabiłem 

– dodał oskarżony.

Potem Rosjanie wpadli w pułapkę miejscowych ochotników. Jeden z żołnierzy zginął. Reszta skryła się w okolicy. Następnego dnia poddali się Ukraińcom.

Dwóch jego kolegów wróciło do Rosji w ramach wymiany jeńców. Trzeci jest świadkiem przed sądem.

Jestem z obwodu irkuckiego, mam dwóch braci i dwie siostry. Jestem najstarszy

– wyjawił młody Rosjanin.

Za popełnioną zbrodnie, grozi mu kara dożywocia.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY