- Rosyjskie wojska okupujące wschodnie tereny Ukrainy postanowiły narzucić dzisiaj putinowską propagandę
- Z okazji Dnia Zwycięstwa zorganizowano na okupowanych terenach liczne parady, a także ustawiono telebimy w centrach
- Na ekranach wyświetlano relację z dzisiejszej Parady Zwycięstwa w Moskwie
- Zobacz także: Rosja nie jest już zdolna do prowadzenia precyzyjnych uderzeń? Tak twierdzi brytyjskie MON
Uczestnicy parad nieśli rosyjskie barwy narodowe, jednak w większości widoczne były czerwone flagi Związku Sowieckiego z sierpem i młotem. Ludzie trzymali też transparenty sugerujące, że są potomkami zwycięzców.
Rosjanie nie kryjąc się ze swoją propagandą ustawili telebimy w centrach innych miast na wschodzie jak w Chersoniu, w miejscowości Skadowskie i w Enerhodarze. Na podbitych ziemiach transmitowali oni relację z Placu Czerwonego, gdzie miała miejsce dzisiaj Parada Zwycięstwa.
Ukraińskie media informowały, że większość uczestników tych obchodów została autokarami przywieziona z Krymu.
Z kolei sztab generalny ukraińskiego wojska podał, że w obwodzie zaporoskim mieszkańcom odbierano dokumenty z zastrzeżeniem, że otrzymają je z powrotem, jeśli wezmą udział w paradach.
W Mariupolu parady nie było, ale okupanci rozwinęli 300-metrowej długości wstęgę świętego Jerzego – czarno-pomarańczowe barwy, które dla Rosjan są znakiem patriotyzmu, a dla Ukraińców symbolem rosyjskiej napaści. Tę flagę niesiono ulicami, a w tle rozbrzmiewała kanonada kolejnego szturmu na Azowstal.
Denis #Pushilin at a parade in occupied #Mariupol. pic.twitter.com/rhB6nJpx3d
— NEXTA (@nexta_tv) May 9, 2022
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
rmf24.pl