- Ojciec Święty stara się usprawiedliwić agresję. Powiedział to bardzo wyraźnie – wskazał ks. Isakowicz-Zaleski.
- Za czasów Jana Pawła II wywiady były bardzo precyzyjnie autoryzowane, również kiedy wypowiadał się publicznie. To były bardzo precyzyjne wypowiedzi. To samo Benedykt XVI – przypomniał.
- Papież Franciszek podkreśla, że nie pojedzie do Kijowa, nie spotka się z uchodźcami, ale chce jechać do agresora. Jest to fatalne, sympatia Ojca Świętego jest po stronie Rosji i Putina – dodał.
- Zobacz także: Ukraina: Gwałtownie wzrosło poparcie dla OUN-UPA. Zbrodniarze na fali popularności
Kolejne wypowiedzi Ojca Świętego o wojnie na Ukrainie wzbudzają kontrowersje.
Myślę, że Ojciec Święty postawił kropkę nad i, twierdząc że agresja Putina została sprowokowana przez NATO. Do tej pory twierdził, że obie strony są winne, co też moim zdaniem jest niewłaściwe, a teraz winę przerzuca w stronę Zachodu – dodał gość MN.
Papież Franciszek chce spotkać się z Putinem, do Kijowa się nie wybiera.
Gość MN porównał zachowanie papieża Franciszka do jego poprzedników.
Ojciec Święty stara się usprawiedliwić agresję. Powiedział to bardzo wyraźnie. Inna sprawa, nie przystaje głowie Kościoła katolickiego udzielania takich wywiadów mediom. Za czasów Jana Pawła II wywiady były bardzo precyzyjnie autoryzowane, również kiedy wypowiadał się publicznie. To były bardzo precyzyjne wypowiedzi. To samo Benedykt XVI. Obaj z resztą byli wybitnymi intelektualistami i świetnie rozumieli czym są media – stwierdził ks. Isakowicz-Zaleski.
Papież Franciszek podkreśla, że nie pojedzie do Kijowa, nie spotka się z uchodźcami, ale chce jechać do agresora. Jest to fatalne, sympatia Ojca Świętego jest po stronie Rosji i Putina – powiedział nasz gość.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com