Miedwiediew chce “zdenazyfikować” legiony cudzoziemskie? “Nie podlegają konwencji genewskiej”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew / Fot. YouTube

Dmitrij Miedwiediew nie uważa żołnierzy legionu cudzoziemskiego w Ukrainie za prawdziwych ochotników. W konsekwencji w ich przypadku mają nie obowiązywać zapisy Konwencji Genewskiej o jeńcach wojennych. Wśród walczących są także Polacy.
  • Według byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, legiony cudzoziemskie na Ukrainie nie są postrzegane jako ochotnicy
  • W związku z tym wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa zagroził, że zostaną poddani procesowi “denazyfikacji”, co należy uznać za ich eliminację
  • Zaznaczył przy tym, że jako nielegalni bojownicy nie są objęci zapisami konwencji genewskiej o jeńcach wojennych
  • Zobacz także: Ukraiński wywiad poinformował o “czystkach” we władzach Ługańskiej Republiki Ludowej

Dla nas najemnicy nie są ochotnikami. Nie są legalnymi bojownikami, nie podlegają konwencjom genewskim

– napisał na Telegramie Dmitrij Miedwiediew.

“Cudzoziemcy walczący na Ukrainie to nie ochotnicy”

Miedwiediew nie uważa obcokrajowców, którzy obecnie walczą przeciwko rosyjskim agresorom w tzw. legionie cudzoziemskim w Ukrainie, za prawdziwych ochotników. Wśród walczących obcokrajowców są także Polacy.

Były prezydent Rosji za przykład prawdziwych ochotników wskazał na francuski pułk, 1 i 2 armię Wojska Polskiego, czechosłowacki korpus, które walczyły u boku Armii Czerwonej podczas tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

Prawdziwymi ochotnikami są dla nas francuski pułk ‘Normandia-Niemen’, 1. i 2. armia Wojska Polskiego, biorące razem z nami udział w operacji berlińskiej w 1945 r., 1. Czechosłowacki Korpus Armijny, walczący ramię w ramię z Armią Czerwoną podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Zawsze będziemy pamiętać o ich bezinteresownej pomocy

– stwierdził wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Dlatego zagraniczni najemnicy na Ukrainie, którzy nie poddadzą się naszym żołnierzom wraz ze swoimi banderowskimi mentorami, zostaną w pierwszej kolejności poddani denazyfikacji. Będą musieli wziąć pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Oczywiście, jeśli przeżyją

– dodał Miedwiediew, grożąc międzynarodowym ochotnikom.

interia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY