- Rosyjski negocjator pokojowy Władimir Miediński tonuje optymizm Dawida Arachamiji ws. zakończenia wojny
- Jego zdaniem jest jeszcze za wcześnie, aby doszło do spotkania Władimira Putina i Wołodymyra Zełeńskiego
- Podkreślił, że obie strony muszą dojść do pełnego porozumienia, szczególnie w kwestiach spornych
- Zobacz także: Kulisy okresu przed wojną. Zaskakująca propozycja Scholza i ostra reakcja Zełeńskiego
Rosyjski szef grupy negocjacyjnej Władimir Miediński w ostatniej wypowiedzi zaprzeczył szybkiemu spotkaniu prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego i Rosji Władimira Putina, które posłuży do zakończenia wojny na Ukrainie.
Jest jeszcze wiele do zrobienia
– powiedział w niedzielę rosyjski negocjator Władimir Miediński.
Niestety, nie podzielam optymizmu, jaki roztacza Arachamija
– dodał.
Miediński odwołał się w ten sposób do zapowiedzi Dawida Arachamiji odnośne spotkania obu głów państw. Ukraiński negocjator przekazał, że projekty odpowiednich dokumentów są już na etapie zaawansowanym. Stwierdził nawet, że Ukraina miała zasugerować pewne ustępstwa.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Imperialne oczekiwania Rosji
Główny rosyjski negocjator Miediński podkreślił z kolei, że stanowisko Rosji w sprawie Krymu i Donbasu pozostaje niezmienne.
Moskwa żąda, by Ukraina zrezygnowała z kandydowania do członkostwa w NATO i uznała separatystyczne regiony na wschodzie Ukrainy jako odrębne państwa oraz zaanektowany w 2014 roku Półwysep Krymski jako część Rosji.
interia.pl