- Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych kolejny film, w którym zwraca się do narodu i rządów państw zachodnich
- Prezydent Ukrainy przyznał, że negocjacje ukraińsko-rosyjskie idą w dobrym kierunku, a “sygnały” płynące z pola toczących się rozmów można uznać za pozytywne
- Ukraiński przywódca przypomniał jednak, że rosyjskie pociski nadal rozdzierają ukraińskie niebo
- Trwa 35. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę; rzecznik prasowy Pentagonu oznajmił na wtorkowej konferencji prasowej, że według danych amerykańskich, niewielkie siły wojsk Federacji Rosyjskiej zostały wycofane spod Kijowa
- Zobacz także: Siergiej Ławrow z wizytą w Chinach. Pierwszy taki wyjazd od początku wojny
Wołodymyr Zełenski o sankcjach na Rosję
Sygnały, które słyszymy z pola negocjacji można nazwać pozytywnymi. Ale te sygnały nie zamykają rozdarcia rosyjskich pocisków. Jasne, widzimy całe ryzyko. Oczywiście, nie widzimy powodu, by ufać słowom przedstawicieli państwa czy rządu, który nadal walczy o nasze zniszczenie. Ukraińcy to nie są naiwni ludzie. Ukraińcy nauczyli się podczas tych 34 dni inwazji, a także przez ostatnie osiem lat wojny w Donbasie, że można zaufać tylko konkretnemu rezultatowi.
– napisał na Facebooku Zełenski.
Ukraiński prezydent podkreślił, że sankcje na Federację Rosyjską nie mogą mieć wyłącznie charakteru sensacji medialnej.
Sankcje na Rosję trzeba wzmacniać każdego tygodnia. Muszą być one jakościowe. A nie tylko dla nagłówków w mediach, że zostały wprowadzone. Trzeba to robić po to, aby realnie wprowadzić pokój.
– powiedział na opublikowanym nagraniu prezydent Ukrainy.
Kwestia ewentualnego znoszenia sankcji w ogóle nie powinna być podnoszona, dopóki nie skończy się ta wojna.
– dodał prezydent.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Do Rzeczy